…być facetem i być z facetem…

Muszę w końcu o tym napisać…
Bo miałem dzisiaj sen (tak, sen, znowu jakiś mój zwariowany sen ;) No cóż, ten sen sprawił, że mój „notatnik”, w którym zapisywałem sny czyli sny.mylog.pl został 'zahasłowany’ ;) musiałem to zrobić, bo moje sny chcę opisywać szczerze… a nie chcę być posądzony o jakieś zgarszanie nieletnich ;) Sam nie potrafię wyjaśnić tego snu, po krótce powiem, że chodziło o to, że miałem udawać że jestem z kobietą, ale później to nie była kobieta, a mężczyzna i też było fajnie! Do pewnego momentu… potem stwierdziłem, że nie mogę, przestraszyłem się i uciekłem (bo mi się wydawało, że ten facet bierze wszystko na poważnie i czegoś więcej oczekuje i to już nie udawanego), a tymsamym zaprzepaściłem moją ewentualną przyszłą karierę (no bo to niby miało być tylko udawane do przedstawienia czy czegoś). Żałuję, że ta osoba nie była ciągle kobietą (mogłoby być fajnie i może zrobiłbym tą karierę), ale żałuję też, że nie zostałem – może ten facet wcale nie chciał niczego 'na serio’, a może chciał… mogłem zobaczyć jak to jest – ostatecznie to przecież był tylko sen ;) tylko szkoda, że wtedy tego nie wiedziałem).
Ale wracając do tematu…
Dawno już o tym myślę i dawno chciałem napisać. Tak, czasem myślę jak to jest być mężczyzną i być z mężczyzną… i myślę, że to jest tak jakoś… fajnie… Zupełnie nie rozumiem jak ktoś może widzieć w miłości dwóch facetów coś nieprzyzwoitego. Ja osobiście lubię patrzeć na przytulających się facetów czy trzymających się za ręce (nawet bardziej niż na dwie kobiety). O tak… z całą pewnością jestem bi jeśli już mam wybierać ;)
Myślę, że zarówno związek z kobietą jak i z mężczyzną ma swoje zalety (i wady). Z kobietą na to byłoby prawie tak jak mężczyzna-kobieta. A z mężczyzną no to nie wiem jak by było, jeśli tylko dogadalibyśmy się co do obowiązków domowych itp. to też byłoby dobrze, (ale właśnie te sprawy, jeśli już coś, budzą największy lęk u mnie, bo jak dwóch facetów dzieli się obowiązkami? ;) tego sobie nie umiem wyobrazić -> ja – leń do potęgi ;)).
Ale itak najbardziej boli mnie fakt, że nie mam szans u gejów… Tak mi się wydaje, bo dla geja chyba bardzo liczy się ciało partnera… :( Chyba prędzej zaakceptuje mnie kobieta niż mężczyzna… i to mnie trochę boli…
Ale drugiej strony może to dobrze, może tak ma być. Bo tak sobie myślę, że może ten sen miał mi uświadomić, że nie potrafię być tak do końca z mężczyzną…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.