[*]

Kolejna rocznica. W takich chwilach czuję, że mija kolejny rok. Teraz musiałbym się powtórzyć, bo rok temu pisałem o 11.09.2001r. ale postaram się tego nie robić. Tego dnia pierwszy raz płakałem po ludziach, których nie znałem, ale od tego dnia zdażyło mi się to jeszcze kilka razy…
Moim zdaniem terroryzmu nie da się całkowicie wyeliminować, po prostu z nim nie wygramy, ale walczyć trzeba. I takie samo zdanie mam na temat wojen. Kiedy byłem mały naiwnie wierzyłem, że świat może być idealny, że może nie być wojen i tym podobnych. Teraz wiem, że to jest niemożliwe, zbyt wielu ludzi jest na świecie i oni nigdy się nie będą potrafili na dłuższy czas zgodzić (choć żałuję, że tak jest). Ale ja to właściwie rozumiem (bo mało jest rzeczy, których nie rozumiem). To podobnie jak z pieniędzmi i ja to rozumiem, bo sam tak mam: dostaję 50zł, więc ok, mogę je wydać i jest tak jakbym ich nigdy nie miał, ale dostaję 200zł i już mi jest szkoda, wtedy myślę, że gdybym tak dostał 250zł to wtedy bym 50zł mógł wydać i 200zł by mi zostało. A kiedy dostaję 250zł, to sobie myślę, że jakbym dostał 350zł to by było fajnie. I tak mogę w nieskończoność, aż w końcu okaże się, że 1000zł, to jest za mało, bo mając 1100zł możnaby 100zł wydać i zostałaby okrągła suma. Myślę, że podobnie jest z chęcią posiadania jakiegoś terytorium. A do tego jeszcze dodajmy różne inne powody wojen no i jasne jest (przynajmniej dla mnie), że wojny zawsze będą.
Od 11.09.2001r. już nic mnie tak nie zszokowało… ani metro w Madrycie, ani teatr w Moskwie, ani szkoła w Biesłanie… owszem, to wszystko było straszne, ale już byłem na to przygotowany i teraz też jestem na ewentualne kolejne takie wydarzenia. Nie łatwo mnie zszokować, ale 11 września 2001r. udało się. Kiedy oglądam zdjęcia z WTC, do dzisiaj mam ciarki na plecach i robi mi się zimno…
A co mnie najbardziej boli to to, że ci ludzie zupełnie bez sensu zginęli… ludzie, którzy żyć chcieli, byli szczęśliwi… Nie powiem, że ja nie chcę żyć (bo doszedłem już do wniosku, że chcę, bo każdy chce, każdy planujący samobójstwo na pewno by się nie zabił gdyby w jego życiu zdażył się cud, ale widocznie oni stracili nadzieję na cud, a ja ją mam i zawsze podświadomie będę miał), ale ja… ja nie muszę, a oni? to nie jest w porządku… oni powinni żyć bardziej odemnie…
A co mnie najbardziej wkurza to to, że zaczęto postrzegać wszystkich muzułmanów za złych, a Islam za złą religię, ja się z tym nie zgadzam.
Po 11.09.2001r. nic już nie jest takie samo…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.