Zdarzenia zebrane ;)

Przeprowadziłem wczoraj (a może to było przedwczoraj?) rozmowę z koleżanką na temat Miriam i podobnych ;) Właściwie to wysłuchałem jej zdania na ten temat (nie jest zdecydowana, ale jednak chyba akceptuje) skwitowanego, że ona za bardzo nie rozumie jak to jest możliwe, że ktoś czuje się kimś przeciwnej płci. Na co ja najpiękniej jak umiałem wyjaśniłem, że to jest paskudne uczucie i że to trudno zrozumieć, i jeszcze, że ktoś, kto tego nie poczuł może nie rozumieć i ja się wcale nie dziwię. I ogólnie się postarałem pięknie wszystko wyjaśnić dodając nawet, że kościół nie jest tak całkiem przeciwny zmianie płci. I jestem z siebie zadowolony, że jej tak pięknie wyjaśniłem :P
Bo ona w sumie wie o mnie, tylko jakoś tak… nie myśli o tym poważnie chyba. Heh… jak każdy. Problem gdzieś tam jest, ale żeby tu obok, dotyczył kogoś z otoczenia, to trudno przyjąć do wiadomości.
No ale nic, to i tak sukces, że chciała porozmawiać na taki temat. I że nawet nic nie ma do takich ludzi :) To może jednak Miriam do czegoś sie przydaje ;)
A moja mama ostatnio do mnie: „Co u pani… a przepraszam, PANA słychać?” :)) hehe… ona tak zawsze jakiś czas po mojej wizycie u fryzjera ;)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.