List z uczelni nic mi nie wyjaśnił. Ale się kurwa wysilili: dwie kartki, z których jedną muszę odesłać, a na drugiej nic prawie nie ma. Jak nic nie wiedziałem, tak dalej nic nie wiem. Ani gdzie mam iść, ani kiedy, ani co mam robić. No nic kurwa kompletnie nie wiem! Fajnie co? :[ Jeszcze do tego wydaje mi się, że sobie nie poradzę, pewno ludzie obryci i wykuci będą, a ja jak zwykle beztroski i nie umiejący nawet połowy z tego co oni…
Eh, żeby tak chociaż w mojej grupie byli sami ludzie w wieku moich rodziców – szczyt nierealnych marzeń :P No bo taka jest prawda. Lubię towarzystwo ludzi w tym wieku. Osoba, z którą najfajniej się czułem była kobietą dokładnie w wieku mojej matki. A drugą osobą, z którą miałem najwięcej wspólnych tematów był facet niewiele młodszy. Za to z jego córką, to tak jakoś nie było tematów. No bo wolę pogadać o książkach Danikena niż słuchać monologu (rozmową tego nazwać się nie da, gdyż ja nie mam nic do powiedzenia w tej kwestii) na temat super hiper imprezy, z której wróciła nawalona i było kuuul! :/ Ale nie znowu o tym, bo tylko uświadamia sobie jak bardzo różnię się od rówieśników.
Jestem już też oficjalnie bezrobotnym bez prawa do zasiłku (jak „cudownie” to brzmi :( ), w związku z czym trza się rozglądać za ogłoszeniami co też czynię ze znikomym rezultatem (jak na razie).
Założyłem sobie więc też segregator z dokumentami własnymi, bo jak do tej pory, były one u rodziców i w ogóle w różnych miejscach. A teraz przynajmniej są w jednym i u mnie. Musiałem coś zrobić, bo znając mnie, to bym pewnie zgubił moją Kartę Bezrobotnego :D Ho, ho! Teraz się czuję prawie jak dorosły – mam takie ważne dokumenty we własnej szafce! ;)
I przy okazji układania poczytałem sobie cóż tam ciekawego pisze w mojej karcie zdrowia (tej odebranej pod koniec liceum) :> No i po prostu jak mi ktoś powie, że mam się cieszyć z życia to go chyba wyśmieję ;) No pewnie, że na szczęście nie jestem jakoś ciężko chory (a przynajmniej jak na razie nikt nic o tym nie wie), ale do okazu zdrowia to mi „trochę” brakuje :D
W ogóle to mam od urodzenia wadę stawu biodrowego, czego nie widać (choć lekarz mógłby zauważyć). To jest dość zabawne, bo nie jest to nic poważnego, ale może być kłopotliwe w czasie ciąży… hehehe… to z sumie dobrze, że trafiło na mnie, a nie na jakąś kobietę :P ale o tym nie ma wpisu w tej karcie.
Wypisano natomiast (kolejno w różnych latach):
– płaskostopie (nawet chodziłem na jakieśtam korekcyjne, ale czy ja wiem czy to coś dało)
– niskorosłość, otyłość
– potem zweryfikowano powyższe dane, tzn. jest wpis: rozpoznano tendencję do nadwagi (już lepiej niż otyłość, bo znowu bez przesady…), oraz wpis: niski wzrost odziedziczyła po rodzicach (znaczy też normalne, ale nawet mama się śmiała kiedyś z tego wpisu ;) bo to tak zabawnie wyszło… doszukują się jakichś chorób, a to najzwyczajniej w świecie po rodzicach :D )
– [dziecko] zdrowe [dla odmiany ;) ]
– krótkowzroczność (tyż rodzinne, choć komputer pewno pogłębia…)
– skolioza [tak, wiem, krzywo siedziałem przy kompie przez długi czas :/ ale już się odginam ;) podobno lekka i da się cofnąć, a z drugiej strony słyszałem, że jak się ma 18 lat, to już nie pomaga rehabilitacja]
Taa… ja wiem, że mogłoby być gorzej, to nie są jakieś poważne wady… [prawda? ;) ] ale jednak mnie przeraża ta lista. Do której należy dodać jeszcze skłonność do kamieni nerkowych (już mam „piasek” w nerkach :/ ) oraz chorobę lokomocyjną. No cudnie po prostu. Ale w sumie mogło być gorzej, nie mam żadnej przewlekłej choroby, nie mam alergii, uczuleń… (a przynajmniej nie na coś z czym się stykam).
Wybierz sobie szablon...
Archiwum
-
Ostatnie wpisy
- Podsumowanie 2024 wtorek, 31 grudnia 2024, 03:52:06
- Jarmarki świąteczne 2024 (Hamburg i Brunszwik) niedziela, 29 grudnia 2024, 02:35:14
- Barcelona: 1-9.11 sobota, 30 listopada 2024, 23:27:59
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) piątek, 29 listopada 2024, 17:50:19
- Bildungsurlaub – „Urlop edukacyjny” ;) czwartek, 31 października 2024, 00:39:24
Najnowsze komentarze
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) | wendigo blog - sierpniowe seminarium
- Lou Fontaine - Uwaga! Kończę bloga!
- Królowa Karo - „Skąd się bierze nieheteronormatywność?”
- wendigo - wojna reality show
- wendigo - O przemijaniu, rodzinie, przyjaciołach i ich braku i samotności… (ale nie całkiem pesymistyczna notka…)
Tagi
- allegro
- bog
- codzienne
- cytaty-aforyzmy
- filmy
- filmy-trans-itp
- fobia-spoleczna
- fobie-leki-i-inne-zaburzenia
- forum
- homoseksualizm
- ksiazki
- ksiazki-trans-itp
- leczenie
- moje-zdanie
- muzyka
- o-blogu
- okazyjne
- osobiste
- pamietnikowe
- piosenki-teksty
- pisarstwo
- podroze
- polityka
- praca
- przemyslenia
- przypowiesci-itp
- przyszlosc
- religia
- seriale
- smieszne
- sny
- testy
- transseksualizm
- transseksualizm-linki
- transseksualizm-po
- transseksualizm-przed
- transseksualizm-przed-wzmianka
- transseksualizm-w
- transseksualizm-w-wzmianka
- ubior
- wiersze
- wspomnienia
- wycieczka
- wyjatkowe
- zdrowie
Wyszukiwarka