Życie jest jak Miriam – niby wszystko ładnie pięknie, a tu chuj.

Życie jest jak Miriam – niby wszystko ładnie pięknie, a tu chuj.
Powyższy gryps z forum Alego :D hehehe…
Nastrój bez zmian, ale nie chcę się jeszcze bardziej dołować.
Wczoraj mama przychodzi do mnie i od progu:
„Ogądam taki program o skazanych, tzn. więźniach i tam jest taki jeden, tzn. on już wychodzi i on… no to jest facet, ale on urodził się kobietą… ale on wygląda jak facet! No zarost ma jak normalny facet i w ogóle!”
Noo… czemu ja nic nie wiedziałem o tym programie :D aż poszedłem zobaczyć go z ciekawości, no faktycznie kawał chłopa ale nawet figurę miał jak trzeba, osz… chciałbym tak wyglądać :> A w ogóle to na RealityTV było. Ale rzeczywiście sensacja dla nieobeznanych, że zarost, że jest nie do rozpoznania. No rzeczywiście niemożliwe ;)
Czas znowu o polityce wspomnieć, bo niedługo kolejne wybory. Na te pójdzie pewnie więcej ludzi choć tak na prawdę tamte były przecież ważniejsze.
Jeszcze tylko krótko o wyborach do sejmu wspomnę: kandydował taki jeden, którego znam. No jak wszyscy posłowie są tacy jak on to ja się nie dziwię, że w kraju wygląda jak wygląda… Przecież ten człowiek żyje w matrixie (wyłączając oczywiście chwile, w których w ogóle nie żyje, bo się właśnie zawiesił). Dobrze by było jak by w sejmie zasiadał ktoś z okolic, ale na pewno nie ktoś taki…
I jeszcze raz zapytam (poważnie): co Was urzekło w PO, bo zupełnie nie rozumiem fenomenu tej partii?
A co do prezydentów, to oglądałem wczoraj kawałek Audycji komitetów wyborczych. Niestety na Borowskiego się spóźniłem, ale posłuchałem pana Korwina-Mikke… pozostawiłbym bez komentarza, ale nie mogę, bo ten człowiek mnie rozbawia :D jak on mówi… to jakby do dzieci się zwracał :P (niezła była jego wypowiedź o przywróceniu kary śmierci, ale to nie wczoraj było, normalnie myślałem, że padnę :P ). I jeszcze na Bubla sobie poczekałem (kurczę, niektórzy to lubią podwyższać sobie adrenalinę ;) ja takie zboczenia miewam), ten oczywiście zajął się przeogromnym wprost problemem, że na żydowskie muzeum (czy coś takiego) wydaje się za wiele pieniędzy i to jest straszne, a jakiśtam pomnik powinien zostać zlikwidowany, o tym jakie on ma plany nic nie powiedział (ale czego się spodziewałem, przecież to normalne), ale nie musiał, bo widać czym się zajmuje :/
Ostatnio ktoś mnie pytał: „Po co głosujesz na Borowskiego, przecież i tak nie wygra.” Z dyćka mnie zatkało :/ No zaraz… to ja mam głosować na liderów tylko dlatego, że oni mają szansę, a inni nie? Czy jaki chuj? Nawet jak mnie żaden z tych liderów w ogóle nie odpowiada? No bez przesady! Ja pójdę i zagłosuję tak jak chcę! A jak będzie druga tura z Tuskiem i Kaczyńskim, to wtedy będzie problem, bo nie wiem co zrobię :/ może w cale na nią nie pójdę, ale jak będzie zagrożenie, że Kaczyński ma szanse wygrać, to jednak trza będzie oddać głos na Tuska :/
Może dość tej polityki, bo mam wrażenie, że ostatnio nawet w domu o niczym innym nie gadam ;)
W poniedziałek sobie nie odpocznę, bo jestem umówiony… z Urzędem Pracy na comiesięczny podpis :P
A poza tym moja niechęć do życia wciąż trwa i nawet klikać mi się nie chce. Raczej spędzam teraz pół dnia przed tv :/ ale cóż, raz taki nałóg, raz inny… na najbliższy tydzień:
– 9.10 – godź. 20:00 – Discovery – „Gdyby Hitler podbił Anglię” (yyy… zaraz po tym właśnie zauważyłem ciakawy tytuł „Seks i swastyka”, znaczy też by trzeba obejrzeć, bo a nóż coś ciekawego)
– a na Civilisation też właśnie zauważyłem, dnia tego samego: „Śmierć z ręki klanu” – to o Ku Klux Klanie będzie? no to też bym sobie obejrzał…
– 11.10 – 11:05 – Science – „Krytycznym okiem: Wróżbiarstwo”
– 11.10 – 22:50 – TCM – „Bunt na Bounty” (eee… to jak mi się będzie chciało; ze trzeci raz się do tego filmu przymierzam, tylko, że ten jest stary, bo wersja z 1935, to nie wiem czy chce mi się go oglądać, się zobaczy)
– 13.10 – 20:15 – VOX – „The Green Mile” (bo nic to, że mam na płytce i po polsku, ale jak mój ulub. film leci w tv, to nie można przegapić ;) i właśnie dlatego obejrzę co by sobie język ćwiczyć :P )
– 14.10 – 22:05 – PRO7 – „Running Man” (to bezapelacyjnie, nawet nagrać trza, bo w końcu kolejny filmik na podstawie Kinga do kolekcji :> a swoją drogą czemu te tytuły są w oryginale? choć w sumie dobrze, bo u nas jak czasem coś przetłumaczą to masakra…)
– poza tym jak w każdą środę: 22:15 – RTL2 – „Dead Zone” oraz zaraz po tym (23:05) „The Twilight Zone”
[O! właśnie mi się coś przypomniało! :D Główny bohater „Dead Zone” – John Smith – do Tuska jest podobny trochę :P co mi lekko obrzydza serial, ale jednak działa z korzyścią dla Tuska, bo Johnny to jeden z moich ulubionych bohaterów Kinga (choć ten serial z książką to ma chyba tylko postać głównego bohatera wspólną).]
– no i jeszcze „Allo, Allo” jak tam leci
– ach, jeszcze „Europa da się lubić”, ale to rutyna od lat ;) więc nawet zapisywać nie trzeba
– może „Parszywa 13” na 4fun.TV w sobotę wieczorkiem jak starczy czasu, bo prowadzący zawsze mi humor poprawia :D
Coś jeszcze warto oglądać? (mam nadzieję, że nie, bo i tak sporo tego :P )
Od połowy kwietnia robię taki spis na kartce każdego wtorku :P (jak wychodzi „To & owo”, no jak mnie nie było to nie robiłem), a teraz doszło jeszcze te pare programów, które przejściowo mam. Bo jakoś w połowie kwietnia dopiero odkryłem (z okazji rocznicy zakończenia II WŚ oczywiście) jakie ciekawe programy i filmy puszczają na niemieckich, a to szkoda przegapić takie niektóre perełki :> a ostatnio dość często na ekranizacje Kinga nawet trafiam.
Btw. ze „Strefy śmierci” (z książki) fajny cytacik skojarzył mi się ze mną:
„- Jesteś żartem Boga, jak dwugłowe cielę, które widziałem kiedyś na jarmarku. Przepraszam. To świństwo mówić ci coś takiego, wiem.
– Biblia mówi, że Bóg kocha wszystkie swe stworzenia – powiedział Johnny drżącym głosem.
– Tak? – Bannerman potarł czerwone ślady na nosie, pozostawione przez okulary. – Nie sądzisz, że dziwnie to okazuje?”

…o tak… tak sądzę…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.