# 350

Odnośnie poprzedniej notki (i komentarzy)… ah, czego ja tam nie napisałem ;) Gdybym tamtego wieczoru wstał i zaczął pisać notkę, a nie na drugi dzień, to byłaby ze trzy razy taka długa i trzy razy bardziej dołująca. Ale może i dobrze, aż tak dołującej to bym chyba nie zamieścił… bo było by mi zwyczajnie wstyd.
Komentarze były bardzo pocieszające, tylko… hmm… często spotykam się z tym, że jednak jakieś oczekiwania ma się co do swojego partnera, ludzie piszą o tym, a skoro piszą często anonimowo, to chyba raczej szczerze. No ale nic. Co ja czuję czasem, to już napisałem. I żeby nie było kiedyś, że nie ostrzegałem ;) a teraz nie chcę do tego wracać.
Na razie jestem szczęśliwy :) bo leży tu koło mnie moje piękne świadectwo ukończenia liceum i (mniej piękne) świadectwo maturalne… a co to oznacza? Tak, rzuciłem studia :) Nie było to wcale proste, gdyż najpierw musiałem udać się w rozmaite miejsca z obiegówką (dobra, ja wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale biblioteka miejska, której w życiu na oczy nie widziałem, to chyba przesada…) także pobiegałem sobie trochę z tym papierkiem (m.in. 3 biblioteki właśnie, a także jedna sprawa na czwartym piętrze – jak już tam ledwo doszedłem ciężko dysząc, to zdałem sobie sprawę, że moja kondycja jest naprawdę beznadziejna), na szczęście wszystko udało mi się w jeden dzień załatwić, bo w cale nie miałem ochoty przyjeżdżać tam po raz kolejny. Potem pół dnia łaziłem po mieście, które to chyba obszedłem na wszystkie strony, chciałem np. znaleźć antykwariat, ale albo ja mam sklerozę i nie w tej części miasta szukałem, albo go już tam nie ma (co jest możliwe, bo dawno tam byłem, no ale opcja ze sklerozą też jest niewykluczona). Aż w końcu zmęczony, zmarznięty, zły i z potwornie bolącymi nogami doczołgałem się do Empiku. Miejsca siedzące były oczywiście zajęte (a już myślałem, że gdzieś sobie odpocznę :P ), książek żadnych ciekawych nie było i już zaczynałem kląć na czym świat stoi, ale postanowiłem zajść jeszcze na płyty, a tam było „Allo, Allo” na VCD :) a więc na poprawę humoru sobie dwa odcinki (czyli jedną płytę) kupiłem. Nie wiedziałem czy wziąć 1 i 2 czy 3 i 4 odcinek, ale w końcu wziąłem 3 i 4 bo na okładce był Gruber :P (a z resztą pierwszy mam ściągnięty).
Od tamtej pory wszystko mnie boli, że się prawie ruszać nie mogę. Zwłaszcza nogi, każdy mięsień, ale najbardziej bolały mnie jakby w biodrach… i tak sobie myślę czy to aby nie moja wada bioder tak się objawia :/ lekarka mówiła że mam się spodziewać bólu nóg po długim chodzeniu, to kto wie…
Niezmiernie mnie cieszy, że 27.01 będę w domu (przed telewizorem znaczy się).
Tak jakoś zbieram się na porządki i zmiany (bo wiadomo, jak następuje jedna zmiana, to nabiera się chęci do kolejnych). Nie jakieś wielkie, raczej takie typu mała zmiana wystroju pokoju.
A poza tym to rozglądam się za tymi „eleganckimi bezpłciowymi ciuchami”. Z butami może być problem… mój ojciec ma problemy z butami dla siebie, bo jak na męskie, to też ma małą nogę, a ja o sobie to już nic nie mówię lepiej… ale w sumie jak bym się postarał to męskie buty w rozmiarze 38 chyba można dostać na Allegro. Allegro to jest w ogóle cudowna sprawa :P dziś pół dnia oglądałem męskie ciuchy i przynajmniej nikt na mnie dziwnie nie patrzył ;) ale nie znalazłem takich super koszul, które w jakimś sklepie ostatnio widziałem… no takie super, że nie do opisania ;) No dobra, ale załóżmy, że te ciuchy są fajne i w ogóle modne… ale na mnie i tak wyglądają beznadziejnie :P
Po kolejne, kupuję męski kosmetyk… ja wiem, że fizjologicznie kobiety różnią się od mężczyzn, ale chu…steczka mnie to obchodzi, nie chcę babskich, bo śmierdzą ;) tzn. męskie mają takie inne zapachy i te właśnie mi się podobają.
I to będzie mój ostatni zakup, bo kupiłem sobie też dwie książki… a mianowicie planowany „Gułag” no, a że jeszcze ten sam sprzedawca miał w okazyjnej cenie książkę o holocauście, to jakżebym mógł nie kupić i tej ;) Trochę tego do czytania mi się nazbierało, ale teraz mam czas :) ah, jaki jestem szczęśliwy, że się wreszcie uwolniłem od tych studiów :)
Przynajmniej mam dobry humor jak na razie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.