Mówiłem, że oddaje się grafomanii… to teraz trochę bardziej treściwa notka z przemyśleniami i uczuciami z minionego miesiąca…
Myślałem, że teraz już mniej myślę o sobie, albo nawet, że w ogóle nie myślę… Ale w domu jestem zajęty: jest internet itp…. a kiedy się pracuje nie wykorzystując umysłu, to kiedy już wyrecytowałem sobie wszystkie wiersze, odśpiewałem wszystkie choć w kawałku znane piosenki, przeanalizowałem wszystkie ulubione fragmenty „QAF”, przemyślałem co tam u Was wszystkich z moich linków słychać, co będę miał do nadrobienia na forach, to już na prawdę nie miałem czym zająć umysłu… I tak sobie myślałem… i doszedłem do wniosku, że będzie dobrze, potem, że nie, potem znowu, że dobrze, a potem, że nie… i tak w końcu nie wiem do jakiego wniosku ostatecznie doszedłem :D
No w każdym razie przemyślałem sobie też parę ciekawych kwestii, ale jednak nie wszystkie będę opisywał.
1. Zdałem sobie sprawę, że wielu ludzi nie ma własnego zdania albo boi się je wypowiedzieć i bronić. Albo niektórzy wszystkim przytakują – i to nie wynika z ich dwulicowości, tylko ze strachu albo zwyczajnej obojętności na to co będzie (dla mnie np. bardzo ważne jest moje zdanie, ale widać nie dla każdego tak jest). W takim przypadku faktycznie wyglądało jakbym ja się tam najbardziej rzucał, ale nauczyłem się wyrażać swoje zdanie i bronić go do upadłego nawet jeśli jest niedorzeczne i tylko ja jeden tak uważam. I tak robiłem. A gdzie się tego nauczyłem? Na forach internetowych, a gdzieżby indziej! :> Czyli z forów jest jak najbardziej pożytek! I cieszę się, że umiem chociażby przyznać się do swojego zdania!
Więc tak jak mówiłem już kiedyś – cieszę sie, że taki jestem, a nie taki jak większość ludzi z mojego otoczenia w realu. To w dużej części zasługa internetu. I tu przejdę do kolejnego tematu – jedne znajomy z internetu stwierdził, że kończy z netem (a jak nie skończył, to może przypadkiem przeczyta tą notkę :P). Niby postawa godna podziwu (ja bym nie umiał i nie chciał), ale z drugiej strony… pomyślałem sobie, że porównanie netu do okna na świat jest bardzo trafne – może i trzeba uważać żeby przez nie nie wypaść, ale to jeszcze długo nie jest powód żeby je sobie zamykać :> Myślę, że czasem nawet lepiej zginąć wypadając niż udusić się w domu ;)
Poza tym wracając tu wczoraj poczułem się tak cholernie szczęśliwy jak jeszcze nigdy w życiu – bo po miesiącu nie marzyłem już o niczym innym jak o necie ;) i ktoś na mnie czekał, i to nawet nie jedna osoba… to nic, że oni nie są realni, że nie poklepię ich po ramieniu. Ale oni gdzieś tam są, po drugiej stronie kabla. To jest fajne.
2. Przeczytałem archiwum mojego bloga – widać jak bardzo byłem zagubiony, niektóre wpisy się wręcz wykluczają. A poza tym forma niektórych notek jest żenująca ;)
Ale przypomniało mi się coś… jak pisałem, że kiedyś uważałem wszystkie dziewczyny za dziwne – że to one są dziwne, a nie ja. Bo skoro wszyscy wokół twierdzili, że jestem dziewczyną, a ja byłem tak bardzo inny niż dziewczyny, to stwierdziłem początkowo, że to z nimi coś nie tak. Teraz wiem: z dziewczyn chciałem zrobić chłopców – tak bardzo chciałem nie być inny. Każde babskie buty u rówieśniczek, każdy ich makijaż wbijał mnie w ziemię… na myśl, że ja miałbym coś takiego zrobić sobie dostawałem palpitacji serca. To był strach. Wiedziałem, że nikt mnie do tego nie zmusi, ale z drugiej strony bałem się, że jednak ktoś chciałby mnie do tego zmusić.
3. (no… pewnie jeszcze powiązane z powyższym – jakoś nie wyzbyłem się tego do końca…) Moja kuzynka kupiła sobie takie obrzydliwie babskie buty, że mnie zszokowały normalnie :D Dżizu… Jeśli kiedykolwiek miewam jakieś wątpliwości, to w takich chwilach nie mam nawet cienia ich. Gdyby mnie kazali ubrać takie buty, to by mnie musieli chyba do szpitala na sygnale zawieźć, chyba bym dostał jakichś spazmów rozpaczy. Co jest fajnego w wyglądaniu jak kobieta? :P dżizu… i to w wieku 15 lat… brr…
4. Ale poza tym to moja kuzynka przejrzała mnie w dwa dni. Ktoś tam mówi, że pojadę z nią do miasta i doradzę jej bluzkę czy spodnie, ja na to zdziwioną miną i nieśmiałym protestem, że nie doradzę, bo nie potrafię, a ona na to, że ja mam zupełnie inny gust. Swoją drogą bardzo delikatnie to ujęła.
5. Mówi do mnie taki znajomy rodziców: „Ja to cię od razu poznałem. Po chodzie. Chodzisz zupełnie jak twój ociec”. Facet nie zdaje sobie sprawy jaki mi komplement walnął :D Nawet z szerokimi biodrami można widać chodzić jak należy. Ależ się dumny poczułem ;)
6. Ale potem widzę takiego faceta w sklepie… Ani specjalnie przystojny, ani nic, ale… miał żonę, dziecko, byli szczęśliwi. Stoję w kolejce do kasy (on stał w drugiej) i taka cholerna zazdrość mnie łapie, że nie potrafię myśleć o niczym innym. Tylko widzę jego – wysokiego, szczęśliwego ojca i męża… i widzę siebie – kurwa, nawet nie potrafię określić jak się wtedy czuję, jak nikt, jak nic nie warty śmieć. Bo on ma wszystko, a ja nie mam nawet siebie w pełni. I czuję, że się zaraz rozpłaczę w środku tej kolejki. Bo ja nie chcę willi z basenem, Jaguara ani Porsche, wakacji na Karaibach czy Wyspach Kanaryjskich, modelki za żonę, ani worka pieniędzy. Ja chcę tylko tego co on miał. Albo czasem nawet nie chcę rodziny, chcę tylko siebie prawdziwego.
Czasem tak myślę… każdy człowiek musi pokonać tą swoją drogę od startu do mety życia. Ale dlaczego osoba trans, ma jeszcze kupę drogi DO startu. To jest niesprawiedliwe. I to ta droga do startu jest niekiedy trudniejsza niż ta do mety…
Wybierz sobie szablon...
Archiwum
-
Ostatnie wpisy
- Podsumowanie 2024 wtorek, 31 grudnia 2024, 03:52:06
- Jarmarki świąteczne 2024 (Hamburg i Brunszwik) niedziela, 29 grudnia 2024, 02:35:14
- Barcelona: 1-9.11 sobota, 30 listopada 2024, 23:27:59
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) piątek, 29 listopada 2024, 17:50:19
- Bildungsurlaub – „Urlop edukacyjny” ;) czwartek, 31 października 2024, 00:39:24
Najnowsze komentarze
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) | wendigo blog - sierpniowe seminarium
- Lou Fontaine - Uwaga! Kończę bloga!
- Królowa Karo - „Skąd się bierze nieheteronormatywność?”
- wendigo - wojna reality show
- wendigo - O przemijaniu, rodzinie, przyjaciołach i ich braku i samotności… (ale nie całkiem pesymistyczna notka…)
Tagi
- allegro
- bog
- codzienne
- cytaty-aforyzmy
- filmy
- filmy-trans-itp
- fobia-spoleczna
- fobie-leki-i-inne-zaburzenia
- forum
- homoseksualizm
- ksiazki
- ksiazki-trans-itp
- leczenie
- moje-zdanie
- muzyka
- o-blogu
- okazyjne
- osobiste
- pamietnikowe
- piosenki-teksty
- pisarstwo
- podroze
- polityka
- praca
- przemyslenia
- przypowiesci-itp
- przyszlosc
- religia
- seriale
- smieszne
- sny
- testy
- transseksualizm
- transseksualizm-linki
- transseksualizm-po
- transseksualizm-przed
- transseksualizm-przed-wzmianka
- transseksualizm-w
- transseksualizm-w-wzmianka
- ubior
- wiersze
- wspomnienia
- wycieczka
- wyjatkowe
- zdrowie
Wyszukiwarka