Święta i takie tam…

Mała zmiana na szablonie tak z okazji świąt ;) (a poważnie: tego sobie sam wyciąłem z białej tapety :P więc wolę całkowicie mój szablon).
Trzeci pełny rok mija odkąd piszę tego bloga, więc jakieś takie dziwne wydaje mi się znów składanie życzeń… no to Wesołych Świąt wszystkim! :P i wybaczcie, że nie będę składał każdemu z osobna, ale wydaje mi się to takie wymuszone. Z jednej strony chcę o wszystkich pamiętać, bo każdy kogo poznałem przez internet zostaje w mojej pamięci i znaczy coś dla mnie (dlatego tak nie lubię gdy ktoś nagle znika bez jakiegokolwiek wyjaśnienia, w ogóle nie lubię jak ktoś znika, ale rozumiem, kiedy tak chce i doceniam wtedy pożegnanie), a z drugiej składać każdemu z osobna to jak mówiłem – jakieś takie sztuczne, mechaniczne.
Jeśli już tak mówimy o tym… blogi powstają, znikają… a ja mam wrażenie – jeszcze nie teraz, bo widuję blogi z większym archiwum, ale kiedyś, jeśli blog.pl nie upadnie :P – będę najstarszym blogowiczem :D
Kupiłem sobie tą gazetkę „Police – Kolekcja najsłynniejszych samochodów policyjnych świata” [bo pierwszy numer 5zł :P następne już za drogo :( ]. Mama do mnie: „W naszej rodzinie to się chyba coś w genach pomieszało… żeby dziewczyna bawiła się samochodami…” na co ja: „No chyba tak” ale już mnie nie słyszała :/ Ale przede wszystkim to nie są samochody do zabawy tylko żeby sobie stały i ładnie wyglądały! :P
Przedświąteczna atmosfera… mama się wkurza, że to trzeba posprzątać, tam podłogę umyć, to ugotować, tamto upiec… No ja nie kumam… jakby nie można było darować sobie sprzątanie tego czy tamtego i ugotować o jedno danie mniej… świat by się od tego nie zawalił, a święta i nawet czas przed nimi powinny być raczej przyjemnością niż przymusem.
A dla mnie życzenia?
Ich brauch ein neues Leben, das ich leben kann,
denn mein altes widert mich täglich an

– „Frohes Fest” – Die Toten Hosen
(potrzebuję nowego życia, które umiałbym przeżyć, bo do mojego starego codziennie czuję wstręt)
A jednak znalazłem fajne życzenia :D
Żeby święta były syte, żeby rózgą było bite.
By choinka w twojej chacie nie śmierdziała tak jak gacie.
Tylko była kolorowa a na dole stał se browar.
Na pasterkę ruszaj śmiało ksiądz na tacy ma za mało.
Daj złotówkę albo dwie niech i on ucieszy sie.

(zwłaszcza ostatnie dwa wersy :D )

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.