Może i tak, może czasem po niektórych widać. Ale po mnie nie widać. Tak to jest jak się opanuje rolę do perfekcji… perfekcyjniej nawet niż bycie sobą…
Ostatnio tematem „Homofonii” był biseksualizm.
Ja nie wiem co niektórzy chcą od tego programu (od „Homofonii” znaczy się), jest w porządku, nawet zabawny i co najważniejsze dobrze gadają naprawdę jak jest (znaczy się ja błędów nie zauważyłem, nie oglądałem wszystkich odcinków, ale sporo). No i jeszcze Zbigniew Lew Starowicz się wypowiada czasem.
No i ostatnio jak było o bi, to dzwoniła transka m/k (ale już po zabiegach) i właśnie mówiła, że jest też bi. Przy okazji pytali się jej czy zgodziła by się wystąpić w programie. Tzn. szykują program, w którym tematem będzie transseksualizm, a to oznacza, że ja nie mogę teraz żadnego odcinka przegapić :P Muszę mamie powiedzieć żeby mi nagrywała jak mnie w domu nie będzie, choć w sumie on-line też można iTV oglądać.
A że minioną noc miałem bezsenną, to tak sobie pomyślałem… [znowu? ;) ] że transi to są chyba namieszani najbardziej ;) nie jest to dziwne w sumie… patrząc na (dotychczas poznany) proces powstawania transseksualizmu… Albo transi tak często są homo, bo u partnerów też nie akceptują znienawidzonego ciała. To też brzmi logicznie. Albo są bi, bo wiedzą, że płeć to nie wszystko i nie chcą tak patrzeć na innych (to ja sam o sobie ;P) i to moim zdaniem też brzmi logicznie. I choć z boku to się może wydawać dziwne, że ktoś jest trans i do tego homo czy bi, to jednak jak się o tym pomyśli, to wcale to dziwne nie jest.
Tak, bo niedawno ktoś mi chciał wmówić, że jestem gejem ;) Nie żebym miał coś przeciwko, ale jak już miewam sny erotyczne, to jednak częściej z kobietami (co w sumie jest dziwne biorąc pod uwagę co oglądam w internecie :D) i nie powiem żeby mi się nie podobało :P
Jak mnie wkurza takie gadanie… ostatnio ktoś do mnie (bo się tak jakoś zgadało), że jak będę mieć dzieci to cośtam. Ja nic. To ta osoba się pyta czy nadal nie chcę mieć dzieci. I co ja mam na to odpowiedzieć? Nie wiem czy chcę. Odpowiadam, że nie chcę/nie będę mieć dzieci i męża. Ta osoba na to, że wiele w życiu stracę. Pewnie tak, ale nie mogę nic na to poradzić.
Kłamię ;) bo nie mam nic przeciwko mężowi… jak już będą legalne małżeństwa homoseksualne :D ale z pewnością nie o taką odpowiedź chodziło ;)
Z resztą ja już mam wirtualnego męża :P też jest bi i fajny jest :P
A co do dzieci… to zależy. Może odpowiem inaczej. Chciałbym mieć trójkę dzieci [2 dziewczynki i chłopca, ewentualnie czwórkę – 2 dziewczynki i 2 chłopców (imiona już wybrałem :P)], chciałbym mieć żonę, 2 lub 3 samochody, wybudowany przez siebie domek w jakiejś niemieckiej wiosce (bo niemieckie wioski są piękne) ewentualnie na obrzeżu małego miasteczka, kosić trawę co piątek i urządzać grill co sobotę każdego lata, robić zakupy w Aldim, a na urlop latać na Majorkę. Niczego więcej nie chcę.
Niby nic nadzwyczajnego (zwyczajne, trochę nudne życie większości Niemców). Ale tak boli, że nigdy tego mieć nie będę.
A jak tak się głębiej zastanowić, to w zasadzie nie musi być żona – może być facet, no problem. I tak jestem za adopcją przez pary homoseksualne (a nawet jeśli nie, to od czego są surogatki? :>).
Ale bez dzieci też mogę żyć. W sumie to nie tak, że bardzo bym chciał. Nie będzie, to nie będzie, może nawet lepiej. Ale kurde chciałbym kogoś wychować :P Zwłaszcza jak mi pisze jeden z drugim, że nie nadaję się na ojca bo: a) wychowam dziecko w kłamstwie (mówiąc mu, np. że homoseksualizm jest normalny); b) w ogóle jest niemożliwe bym wychował dziecko, bo -> patrz punkt a :] No to mnie chce rozerwać i właśnie na złość im chętnie wychowałbym, bo jak sobie pomyślę, że takie fanatyczno-peudoreligijne homofoby mają po kilkoro dzieci i na takich samych ludzi je wychowują, to robi mi się gorzej.
I jest jeszcze druga sprawa… tak jakoś boli, że po mojej śmierci nikogo nie zainteresują moje rzeczy. Tzn. nie wiem jak mi się w życiu ułoży… może będę musiał sprzedać wszystko co dla mnie cenne i co w ogóle jest w pewnym sensie cenne – ok. A nawet jak nie, to ktoś je sobie weźmie lub sprzeda. Ale te rzeczy, które dla innych nie przedstawiają wartości, a dla mnie i owszem (zdjęcia, filmy na cd itp.) tak jakoś ciężko pomyśleć, że jakiś obcy człowiek sprzątając wyrzuci to po prostu do śmieci. Tak jakoś dziwnie mi.
Wybierz sobie szablon...
Archiwum
-
Ostatnie wpisy
- Podsumowanie 2024 wtorek, 31 grudnia 2024, 03:52:06
- Jarmarki świąteczne 2024 (Hamburg i Brunszwik) niedziela, 29 grudnia 2024, 02:35:14
- Barcelona: 1-9.11 sobota, 30 listopada 2024, 23:27:59
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) piątek, 29 listopada 2024, 17:50:19
- Bildungsurlaub – „Urlop edukacyjny” ;) czwartek, 31 października 2024, 00:39:24
Najnowsze komentarze
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) | wendigo blog - sierpniowe seminarium
- Lou Fontaine - Uwaga! Kończę bloga!
- Królowa Karo - „Skąd się bierze nieheteronormatywność?”
- wendigo - wojna reality show
- wendigo - O przemijaniu, rodzinie, przyjaciołach i ich braku i samotności… (ale nie całkiem pesymistyczna notka…)
Tagi
- allegro
- bog
- codzienne
- cytaty-aforyzmy
- filmy
- filmy-trans-itp
- fobia-spoleczna
- fobie-leki-i-inne-zaburzenia
- forum
- homoseksualizm
- ksiazki
- ksiazki-trans-itp
- leczenie
- moje-zdanie
- muzyka
- o-blogu
- okazyjne
- osobiste
- pamietnikowe
- piosenki-teksty
- pisarstwo
- podroze
- polityka
- praca
- przemyslenia
- przypowiesci-itp
- przyszlosc
- religia
- seriale
- smieszne
- sny
- testy
- transseksualizm
- transseksualizm-linki
- transseksualizm-po
- transseksualizm-przed
- transseksualizm-przed-wzmianka
- transseksualizm-w
- transseksualizm-w-wzmianka
- ubior
- wiersze
- wspomnienia
- wycieczka
- wyjatkowe
- zdrowie
Wyszukiwarka