Nadejdzie chyba niedługo pora zahasłowania bloga. Znaczy się archiwum, bo całego to nie ma potrzebny. Bo… cóż… wybrałem sobie na login imię, a to nie koniecznie był dobry pomysł. Ale tak chciałem na długo zanim założyłem bloga, miałem taką „wizję” i tak miało być. Tak mi się podobało, dzięki temu byłem sobą nie ukrywającym niczego. A teraz… przyjdzie czas przedstawić się imieniem, a co raz więcej ludzi ma internet… nie oszukujmy się – w 4 letnim archiwum zawsze znajdzie się coś, co uwzględni wyszukiwarka… (już nie wspominając o linku do mojego bloga na niebieskiej stronie).
Nie bardzo chcę to robić, bo to z założenia miał być blog dla wszystkich… oczywiście głównie dla mnie, ale kiedy dostawałem np. e-maila z… nie wiem jak to nazwać… wyrazami uznania czy podziękowania, że piszę, że tak dużo piszę, że tak piszę i ktoś się cieszył, że mógł przeczytać, to było to niesamowicie miłe. Tak powinno być – żeby każdy zainteresowany mógł po prostu poczytać bez żadnej prośby o hasło. Ale nigdy nie chciałem żeby ludzie znani z reala/rodzina wiedziała, że ja to ten ja, że ten którego znają napisał to co można tu przeczytać… A cóż, nie mieszkamy w Chile, więc moje imię nie jest akurat najpopularniejszym imieniem w kraju.
Nie chciałem go hasłować nawet kiedy zorientowałem się, że wiedzą o nim osoby, które nie koniecznie chciałem żeby wiedziały… ale ostatecznie nie dali mi odczuć, że wiedzą. Poza tym kiedy rejestrowałem się w internecie nickiem obiecałem sobie, że nie będę się denerwować kiedy nawet jakimś cudem ktoś skojarzy, że ja to autor tego bloga, ostatecznie nie robię przecież niczego złego. Ważne, że nikt z reala nie wie. Czy dowiedzą się znajomi z internetu (nawet ci, którzy znają mnie jako genetic boy) było mi obojętne. Nie zmieniłem się, udawałem, że nie wiedzą i nie przestałem być tu szczery. Może nie wiedzą i zgubili adres, może czytają do tej pory… nie wiem i nie ma to znaczenia. Znaczenie by miało gdyby czytał ktoś z reala.
Mogłem wybrać inny login? Ale 4 lata temu świat wyglądał zupełnie inaczej…
Mogę zmienić login. Mogę, bo robią to na prośbę opłaconym blogom (podobno) i nad tym też długo myślałem… loginy, które znają niewtajemniczeni oczywiście odpadają. Wymyśliłem sobie nawet inny fajny i już się prawie zdecydowałem na zmianę, ale… nie. Gdyby później ktoś dostał mój obecny login, moje imię, to bym tego nie wytrzymał :P Nie dam, nie oddam! Pozostaje zahasłowanie archiwum.
###
Jest nie do zniesienia. Sytuacja w domu. (A ja nawet nie mogę napisać dokładnie dlaczego, bo ojciec bardzo dobrze posługuje się internetem. Nie wiem czy wyszukiwarkami też, ale wolę nie ryzykować). W każdym razie wszystko o czym pisałem w później ukrytej notce się wyjaśniło. I dobrz i jak dla mnie jest ok. Mama sobie wszystko po swojemu układa. Tylko czasem mówi coś takiego, że mnie osobiście to dotyka i po prostu chwilami nie mogę. Powstrzymuję się myślą, że jeszcze tylko kilka dni… ja muszę to wreszcie jej powiedzieć, bo to wszystko zaszło już za daleko. Widać przecież, że jestem niezdolny do życia w takiej postaci w jakiej jestem teraz.
Możemy porozmawiać?
Mamo, mówiłaś kiedyś, że jak będę mieć jakiś problem, to mogę do ciebie przyjść… mam problem… Bo ja dokładnie wiem dlaczego mam te wszystkie bóle brzucha, te dolegliwości, te nerwice… Bo ja mam problem od urodzenia, a od 4 lat potrafię go nazwać… To nie mój wybór, to nie kaprys, to nic co można zmienić, z tego już nie wyrosnę, to coś z czym męczę się w samotności od zawsze… jestem transss(widzicie to potrójne „s”?… nawet teraz się denerwuję…)eksualistą, nie jestem dziewczyną, nie tylko wyglądam jak chłopak – jestem chłopakiem. To nie moja wina.”
Nie, nie uczę się tego na pamięć. Już to umiem.
Edit (po chwili): A potem dam jej książki, artykuł z gazety i coś wydrukowanego do przeczytania na szybko. I opowiem o moich znajomych jeśli będzie chciała słuchać…
P.S. – Jak sie wchodzi na zwyczajne strony przez komorkę? Tak, tak, inwigilacja, widziałem ;) z Sony Ericssonów, a ja też takiego mam także chciałbym się dowiedzieć :>
A nie, już nieaktualne, wszedłem sam – wystarczy wpisać adres. O jeb, Teddyfajnie wygląda w komórce też :D (ciekawe ile mi kasy zeżarło…).
P.S.2. – Linki do odnotowania:
– Maciej Osika 1 | 2
– Śmiać się ze zboczeńców?
Wybierz sobie szablon...
Archiwum
-
Ostatnie wpisy
- Podsumowanie 2024 wtorek, 31 grudnia 2024, 03:52:06
- Jarmarki świąteczne 2024 (Hamburg i Brunszwik) niedziela, 29 grudnia 2024, 02:35:14
- Barcelona: 1-9.11 sobota, 30 listopada 2024, 23:27:59
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) piątek, 29 listopada 2024, 17:50:19
- Bildungsurlaub – „Urlop edukacyjny” ;) czwartek, 31 października 2024, 00:39:24
Najnowsze komentarze
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) | wendigo blog - sierpniowe seminarium
- Lou Fontaine - Uwaga! Kończę bloga!
- Królowa Karo - „Skąd się bierze nieheteronormatywność?”
- wendigo - wojna reality show
- wendigo - O przemijaniu, rodzinie, przyjaciołach i ich braku i samotności… (ale nie całkiem pesymistyczna notka…)
Tagi
- allegro
- bog
- codzienne
- cytaty-aforyzmy
- filmy
- filmy-trans-itp
- fobia-spoleczna
- fobie-leki-i-inne-zaburzenia
- forum
- homoseksualizm
- ksiazki
- ksiazki-trans-itp
- leczenie
- moje-zdanie
- muzyka
- o-blogu
- okazyjne
- osobiste
- pamietnikowe
- piosenki-teksty
- pisarstwo
- podroze
- polityka
- praca
- przemyslenia
- przypowiesci-itp
- przyszlosc
- religia
- seriale
- smieszne
- sny
- testy
- transseksualizm
- transseksualizm-linki
- transseksualizm-po
- transseksualizm-przed
- transseksualizm-przed-wzmianka
- transseksualizm-w
- transseksualizm-w-wzmianka
- ubior
- wiersze
- wspomnienia
- wycieczka
- wyjatkowe
- zdrowie
Wyszukiwarka