Kilka ciekawych artykułów i inne rzeczy

Cóż, chyba po raz drugi od kiedy mam tego kompa, nadszedł czas na formata (tak, wiem, powinno się robić przynajmniej raz do roku ;) a defragmentację co miesiąc… tak, oczywiście…). Wcześniej jeszcze zamierzam dokupić sobie pamięci operacyjnej, procesor nie jest zły, to chyba pójdzie. Dostanę kasę za kurs i na to właśnie postanowiłem ją przeznaczyć. Bo już bywa ciężko.
Z tej okazji porządkuję to co tu mam, żeby po formacie mieć wszystko ładnie :] no i znów mam trochę wklejki, więc…

Ostatnio sporo ciekawych newsów było:
rozwiedziony transseksualista – dobre :D chociaż ja bym potrzebował przynajmniej trzech żeby się określić :D

Wysyłała swoje zdjęcia. Odpowie za… dziecięcą pornografię! – tu to se nawet wkleję kawałek (co by mieć na wieczną pamiątkę, bo kiedyś w końcu artykuł zniknie):
„15-latka z Ohio rozsyłała kolegom z klasy własne nagie zdjęcia. Odpowie za… rozpowszechnianie dziecięcej pornografii. A jeśli jej udowodnią onanizm – będzie też winna pedofilii?”
widzę, że nie tylko w Polsce mają takie dziwne pomysły :D

Płeć do zmiany – to artykuł jeszcze z października, ale jest niezły. A tak kilka cytatów też se wkleję…
„Żyją, nie żyjąc. Myślą tylko o tym, aby być sobą. Marzą o problemach innych ludzi, tych z odpowiednim ciałem. Nieznani szerszej publiczności odgrywają codziennie swój prywatny dramat.
(…)
Żadnych mało męskich zainteresowań, a już broń Cię Panie Boże, nie można się przyznać, jeśli jest się gejem. Mężczyzna, który od natury dostał odpowiednie ciało może być gejem. Transseksualista nie. Bo on musi być odwzorowaniem stereotypu faceta.
(…)
Testosteron w zastrzykach – koszt 3,30 zł
[bzdura, 5,47zł ze zniżką :P przynajmniej Omka…]
(…)
Po załatwieniu wszystkiego raz a porządnie, po męsku, można zająć się życiem. Niczym nie różniącym się od tego znanego nam, czyli wszystkim pozostałym. Szczęściarzom.”

Chciałem też podlinkować świetną notkę u Maksa… ale niestety jak ktoś nie ma bloga na mylogu, to nie zobaczy…

Tak, wiem, ta notka to zbieranina absolutnie wszystkiego, ale teraz mam tak z innej beczki zupełnie: prorocy.w.interia.pl – tą stronkę całą sobie przeczytałem ostatnio. Lubię takie rzeczy, jak byłem młodszy lubiłem się przepowiedniami straszyć jak horrorami ;) Teraz wszystko po mnie spływa, nawet ten nadchodzący 2012, (chociaż czterowiersze Nostradamusa nadal brzmią tak, że zimno mi się robi – taki język po prostu ;) ). Ale wciąż lubię poczytać, zwłaszcza, że z tej stronki wiele się nie sprawdziło (tak mi się przynajmniej wydaje…). Nie do tego jednak zmierzam… Tylko w wielu przepowiedniach powtarza się motyw jak to Polska zostanie oszczędzona przez Miłosierdzie Boże… Cóż, pewnie dlatego się nie sprawdzają – Polska już nie zasługuje na Miłosierdzie Boże ;) Ale poważnie… Polacy to zimni, wredni, nietolerancyjni i okrutni ludzie… (i ja nie twierdzę, że w innych krajach są inni, choć no z osobistych doświadczeń z zachodem… są na pewno sympatyczniejsi), po prostu nie zasłużyli na specjalne traktowanie… Albo moja wizja Boga jest na prawdę jakaś dziwna.

Zrobiłem też sobie dwa testy, z których jeden (ten z lewej) to MBTI -często 'współistnieje’ z Enneagramem i chyba i też mi pasuje, a drugi po prostu taki dodatkowy (ale też się sprawdza). Więc:
myPersonality.info
(poziom introwertyzmu mnie powalił :D )
Ale zacznę od drugiego… Intrapersonal intelligence – no może. Jak nic powinienem zostać pisarzem ;) to potwierdzają dwie pierwsze pozycje tego testu. A pierwszy – INTJ tu tym bardziej chyba wszystko pasuje.

W pokoju też zrobiłem nawet porządek. Znaczy mam od jakiegoś czasu zupełnie poprzestawiane meble i o wiele bardziej mi się podoba. Już prawie lubię mój pokój :D teraz „największą” ścianę mam wolną od mebli i wcisnąłem 4 plakaty – super :D
Ale nie o to chodzi. Znalazłem kilka notatek i np. jedną miałem przytoczyć na blogu, a więc… Oglądam sobie razu pewnego (nie tak znowu dawno) „Kubusia Puchatka” w dobranocce (nie śmiać się ;) lubię bajki). I jest taka scena, jak przyjaciele chcą Kłapouchego gdzieś zaciągnąć, a on nie chce, więc wymyślili podstęp. Kłapouchy się budzi i widzi marchewkę leżącą przed nim, mówi: „Co to? Marchewki lecą z nieba? Ja nie miewam takiego szczęścia” :D ale próbuje ją złapać, a ona „ucieka” (bo jest na sznurku), on mówi: „O, to już bardziej pasuje” XD Chyba z 10 minut się z tego śmiałem. Tak, zdecydowanie Kłapouchy to druga postać telewizyjna (po Tedzie z QAF), z którą się utożsamiam :D

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.