w sumie codzienność i kilka trans-tematów ;)

[tu miało być coś o pracy, ale uświadomiłem sobie, że już to kiedyś pisałem, więc bez sensu żebym się powtarzał…] No męczy mnie ten brak pracy :/ Jak się jest młodym człowiekiem bez pracy, to musi męczyć. I nieważne jak bardzo w sumie nie chce się pracować i jakim się jest leniem :D I tak męczy.
Jest fajne szkolenie z UP – na pracownika ochrony. Wszystko fajnie, tylko firma z Gorzowa i się może okazać, że to będzie właśnie tam. Z resztą obok wisi (już od jakiegoś czasu) info o innym szkoleniu w Gorzowie. No oni se chyba jaja robią, bo już bliżej jest do Poznania. Cholera, do Wrocławia chyba jest bliżej :D A szkolenie w weekendy, ciekawa sprawa, chyba by musieli hotel zafundować. Chociaż właściwie powinni to właśnie zrobić (UP finansuje koszty dojazdu na szkolenie, więc logicznym byłoby, że w takim przypadku to chyba nocleg też), bo nie ma mowy żeby w weekend się gdzieś dostać, a zwłaszcza tam. O kurcze, to może warto choćby dla tego nocnego weekendowego życia Gorzowa iść na taki kurs :D

Ostatnio „wracam do korzeni”, to znaczy wyczaiłem sobie nowe forum związane z moimi zainteresowaniami. Tylko, że jakoś tak ogólnie to nie wiem… nie wiem jak to się dzieje, że jak wcześniej oglądałem seriale, to przynajmniej wiedziałem na czym 4 godziny mi zleciały, teraz nie oglądam, a 4 godziny zlatują tak samo szybko, albo i szybciej i nawet nie wiem na czym. No ale dziś przynajmniej nadrobiłem dwa filmy. „Nieznajomi” – maasakra, przez cały film nic się nie dzieje, dopiero pod koniec. Ja wiem, to się nazywa „budowanie klimatu” ale ja to nazywam: „nuda”. A poza tym film jest chory, właśnie dlatego, że na faktach i każdego może coś podobnego spotkać, co jest przykre. Ale żeby mi się horror podobał, to musi się coś dziać, najlepiej jakaś rzeźnia :D filmy gore, „Piła”, to tak. I nie, to nie jest chore, bo to tylko fikcja… nie jak „Nieznajomi”. Potem obejrzałem „Nieodebrane połączenie” – no ten daje radę, ale też nie powala. Ale ja ogólnie mam dzisiaj kiepski dzień.
O, i mylog odżył. No i fajnie, że teraz jest jedno „konto”, na którym można mieć kilka blogów (jak na blogspocie), ale ogólnie wygląda mi skomplikowanie… i style nie działają i nie umiem znaleźć nigdzie edycji stylów… (jakby ich nie było, ale musi być gdzieś edycja, bo ludzie pisali coś tam o tym). Ale jest forum i kto wie… może tam też wrócę jak za starych dobrych czasów :P Trzy znajome nicki już znalazłem :) Ale profil jest powiązany z forum i nie mogę mieć nicka jak kiedyś :( (bo na profil wybrałem inny). Nie, chyba nie wrócę, nic mi się nie chce, nawet na forach siedzieć.

O, słyszeliście? Następny k/m jest w ciąży :D W sumie ciekawe wyraził podejście mówiąc: „to [te narządy są] jak trzecia ręka, jak masz to używasz, ale kiedy możesz to usuwasz”. A mnie najbardziej w tym wszystkim to zastanowiło czemu tak wielu k/m wiąże się ze starszymi kobietami? (bo ten ma żonę starszą o ileśtam lat). Ogólnie jakoś… jasne, wiek nie jest najważniejszy, ale… znam kilka starszych kobiet i wiem, że związku nie stworzyłbym raczej z żadną. One mają już nieco inne plany i zamierzenia. Może jestem za mało dojrzały, ale tak właśnie to widzę – inny poziom oczekiwań czy jakby to określić…
Jeszcze na moment wracając do kwestii tych dzieci (a raczej opinii jakie wyrażali inni na temat całej sprawy, zwłaszcza Thomasa), wkleję sobie kawałek mojego posta (i komentować już nie będę, bo myślę, że nie trzeba):
Ja tylko nie rozumiem tego przekonania pod tytułem: „temu dziecku nie dadzą żyć jego rówieśnicy”, „społeczeństwo nie da im żyć”. Zaraz… rówieśnikami tego dziecka będą nasze dzieci, to tak je wychowamy, że nie dadzą mu żyć? No to nie mam pytań. A społeczeństwo? Społeczeństwo tworzymy MY wszyscy! No ale z takim nastawieniem…

A jak już jestem w transowym temacie, to jeszcze jedno…
Co niektórzy nie lubią naszego niebieskiego ts forum [i ok, mają prawo, chociaż nie wiem o co kaman, jakoś mi nigdy posty nie giną (a nawet jakby, to i tak bym nie zauważył :D ludzie, ile ja w życiu postów napisałem na różnych forach, jakbym miał pamiętać ile gdzie, to bym do głowy dostał; tu jest mój blog i tu musi się wszystko zgadzać, w innych miejscach wisi mi to gdyby nawet wszystkie moje wypowiedzi skasowano) i nie mam żadnych problemów, a większość ludzi, którzy mają jakieś, jak pytam jakie, to nigdy nie słyszę konkretów; no chyba, że kogoś wkurza jakaś konkretna osoba z forum – no ok, ja się z wieloma też nie zgadzam, ale to zupełnie inna kwestia – wolność słowa), ale za to jak choćby dzień nie działa, to już słyszę: „o, co oni znowu zrobili, znowu spieprzyli, jest co raz gorzej”. No heloł! To tylko jeden dzień! Jedna doba! A już wszyscy „wrogowie” bez forum nie mogą wytrzymać :D
Ale to też jest ogólna tendencja społeczeństwa, wszystko musi być tutaj, teraz, natychmiast i idealne. Bo inaczej są tylko pretensje. Może właśnie dlatego jestem samotnikiem i jak się za coś biorę to sam i głównie dla siebie. Dzięki temu mogę powiedzieć: jak ci się coś nie podoba, to sp… ;) (ale i tak nie mówię, to nie w moim stylu :P ).

Dobra, jeszcze „okołotransowo”, cytat z bloga jednego ts:
„Słaby jest i tchórzliwy, kto pozbawia się życia z powodu cierpienia, głupi kto żyje tylko dla cierpienia.”
Podoba mi się. Chociaż muszę przyznać, że rzeczywiście nie powiedziałbym jednoznacznie iż samobójstwo jest tchórzostwem… a nawet może druga część też nie zawsze jest prawdziwa, ale cytat jest… na pewno prowokujący. I to mi się w nim podoba.

Trochę późno się zrobiło… A ja mam jeszcze ochotę na astro-forum, potem blogi i dA… Ale co tam, niedziela po to jest żeby ją przespać :D
Jaka szkoda tylko, że tak w ciągu dnia to nic mi się nie chce (3 subskrypcje z Allegro leżą nieruszone, mail od B. na który mam odpisać, jakaś wiadomość gdzieśtam, której nawet jeszcze nie przeczytałem, na pewnym portalu odezwać się do pewnej osoby, ooo… zdjęcia przejrzeć te co se dziś zrobiłem – nawet tego mi się nie chciało… cud, że je chociaż na kompa przesłałem, no i sprawdzić inny adres e-mail… a nawet dwa). A nie, przepraszam – mnie się chce. Ale zdecydowanie nie tego co trzeba XD
Jeszcze jeden wniosek z dziś na koniec: koniecznie muszę sobie kupić kamerkę internetową.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.