Raczej komputerowo, więc i debaty i jeszcze coś

Jak się czegoś nie potrzebuje i się nie używa, to się nawet nie zna, a potem gdy się już musi, to okazuje się, że wszystko można poznać. Musiałem ostatnio wchodzić w ustawienia sprzętu po raz pierwszy, ale przynajmniej teraz nie wydaje to mi się już taką czarną magią.
Musiałem też w końcu porzucić Maxthona na rzecz Firefoxa, bo jednak Maxthon Classic na IE8 nie działa zbyt dobrze (z resztą na IE6 tym bardziej nie) a mój komp nie pociągnie z nowszym M. Ale FF 3.5 z odpowiednimi wtyczkami daje radę. Więc tak żeby mi nie zginęło: absolutna podstawa (i tylko dzięki temu się zdecydowałem) – Tab Control (wreszcie ff zachowuje się tak jak powinien ;) ), dalej przycisk Undo Closed Tabs, Close tab by double click i oczywiście Adblock Plus (nic to, że Maxthon miał to wszystko w standardzie bez wtyczek…) Update Scannera używam do sprawdzania blogów już od dawna, Video DownloadHelper też musi być, a coś podobnego do Split Browser też miałem na M. No a skoro już tak ściągam, to Tab Progress Bar też fajna pierdołka.
Jak już taakie komputerowe zmiany, to chciałem nawet zacząć bawić się w last.fm (choć z tym czego ja słucham i tak nie ma się czym chwalić :D), nawet byłem skłonny spróbować na WMP znowu słuchać muzy (choć tego też mój komp mógłby nie pociągnąć na dłuższą metę ;P), ale jak zobaczyłem, że ten programik co go trza instalnąć zajmuje 18MB no to spasowałem. Eee nie, 18MB to ja instalował jakichś śmieci nie będę :P Za to przypadkiem znalazłem kodeki do SubEdita co mi odtworzą .rmvb, więc fajnie.
I jeszcze to sobie zanotuję. Oferta wygląda interesująco (pre paid też, nawet prawie tyle samo kosztuje, tylko wtyczka droższa :D ale nie no, z takimi ofertami to jest całkiem nieźle, już jestem spokojniejszy). A nie mówiłem, że tam bym sobie poradził? Nawet wiem gdzie jest salon O2 tam w pobliżu :P

Ale z tymi sprzętami, to trochę jak z operacjami :D Też w sumie można spokojnie to przeżyć ;) A właściwe, to chyba po II. coś mi się nawet poprawiło. Ostatnio znów IBS dał mi się we znaki (i to trzy razy mnie atak złapał), ale ból był inny niż kiedyś. Tym razem zarzynający, co było o wiele bardziej do zniesienia. Jak łapie skurcz co kilka sekund na kilka sekund, to zawsze to lepiej niż ten skurcz trzyma nieprzerwanie, całkiem normalnie mogłem z tym bólem wytrzymać (oczywiście i tak wziąłem tabletkę, no przecież masochistą nie jestem ;) ale zanim zaczęła działać mogłem w sumie normalnie funkcjonować). Tak mi się wydaje, że może to dlatego, że po dwójce po prostu trochę inaczej wszystko ułożyło się w jamie brzusznej (bez przesady, wiadomo że nie bardzo inaczej, ale troszeczkę się zmienia tam – stąd to dziwne uczucie przy prostowaniu nóg rano, które miałem parę tyg. po operacji; przynajmniej tak czytałem).

No dobra, powiedzmy więc, że net to nie taki znów problem u naszych sąsiadów zachodnich, ale ubezpieczenie to jest dopiero ciekawe… Niby że dla młodych wcale nie drogie, ale tak się zastanawiam co ja tam będę u nich :D jak tam trza mieć chyba wszystkie operacje, żeby zmienić metrykę… No ciekawe zagadnienie, ciekawe… I tak się tylko zastanawiam czy „ts” nie zaskutkuje jakimś drastycznym wzrostem składki.

***
Debaty:
Cud w XXI wieku – co do tej historii zgadzam się z jednym komentującym news o niej: „Jeśli to na prawdę kawałek ludzkiego serca, to tu kryminologa trzeba, nie biskupów. Zachodzi podejrzenie przestępstwa (morderstwa).” Innymi słowy – nie wierzę w takie cuda. Po co Bóg miałby czynić tak idiotyczne cuda? Dla mnie cudem jest gdy ktoś ciężko chory zdrowieje wbrew temu co mówili lekarze, gdy rak nagle się cofa itp. Cudem jest dla mnie to, że się leczę – tak, to jest dla mnie cud i innych nie potrzebuję.

Gimnazjum – hit czy kit? – wszyscy mówią, że stary system był lepszy… ale skąd my możemy to wiedzieć na pewno? Przecież my już szliśmy tym nowym systemem. Może nie było dobrze, a jaka gwarancja, że starym byłoby lepiej? Co do mnie to akurat w gimnazjum miałem najlepszą klasę, ale to ma niewiele do rzeczy, akurat tak wyszło. W tym temacie wstrzymuję się od głosu, nie jestem przeciw gimnazjom, dla mnie im krótsze etapy edukacji (6+3+2/3/4) tym lepiej, nawet jeśli jest ich więcej niż kiedyś (8+3/4/5), bo łatwiej jest wytrzymać coś wiedząc, że szybciej się skończy.

Czy szary obywatel powinien się obawiać podsłuchiwania? – buhaha, taaa… jak ktoś jest pępkiem świata, to mu się wydaje, że właśnie cały świat nie ma co robić tylko jego akurat podsłuchiwać.

Mieszkanie z nieznanymi ludźmi to: – największy koszmar. Zależy jeszcze w jakiej formie mieszkanie i na ile wchodzą sobie w drogę.

Hazard – nowy nałóg Polaków?„Premier Tusk chce zlikwidować (…) oraz gry hazardowe w internecie” – dobre, dobre :D Tu chyba nie trzeba więcej komentarza. Tak samo brzmiałoby gdyby powiedzieli np. „Premier Tusk chce zlikwidować deszcz”. A do tematu – no chyba znam kogoś uzależnionego od hazardu… pewnie, że niefajnie. A pytanie „Czy grałeś kiedyś o pieniądze?”… cóż, grałem w kapsle, takie z gum co były, może to nie pieniądze, ale niewielka różnica, jak się przegrało, trzeba było sobie nowe kupić = wydać pieniądze; sądzę, że gdy przegrywałem, czułem to samo co czują ludzie przegrywający pieniądze.

Napisanie o radości z poronienia to: – nie rozumiem dlaczego większość jest na „objaw głupoty”… (chociaż w sumie „akt odwagi” to też dziwna odpowiedź). Skoro kobieta nie chciała być w ciąży, to chyba jasne i logiczne jest iż się cieszy z poronienia, no nie? Chodzi o to, że nie powinna pisać? W sumie… to że coś dla kogoś jest emocjonalnym przeżyciem, nie znaczy, że dla wszystkich takim jest.

Krzyże zdjąć czy zostawić? – też fajny temat debaty. Hmm… je generalnie nie mam nic przeciwko temu co by wszystkie symbole religijne powywieszać – byłoby ładnie :P Ale jest to chyba raczej niemożliwe, toteż nie powinien wisieć żaden. W pracy w radio cały dzień o tym mówili, dzownili słuchacze, niektórzy wypowiadali się sensownie, ale inni… Jeden powiedział, że najpierw zdejmiemy krzyże, potem godło i flagę i kim będziemy, co nam zostanie? Człowieczeństwo – pomyślałem sobie. Będziemy ludźmi. Może wtedy nie bylibyśmy Polakami, katolikami, a tylko po prostu zwyczajnie i aż ludźmi.

Czy powinno się zarabiać na śmierci gwiazdy? – nie da się nie zarabiać moim zdaniem. To normalne, że po śmierci wielkiej gwiazdy ludzie rzucą się kupować gadżety, no bo więcej nie powstanie… A skoro chcą kupować, to należy im to umożliwić (=produkować więcej, co daje zarobek oczywiście). Nie widzę w tym nic zdrożnego, to normalne.

Telewizja wczoraj, dziś i jutro – narzekanie na telewizję to moim zdaniem kolejne zachowanie, które wydaje mi się być po prostu w modzie. Ja tam zawsze jak biorę gazetę, to znajdę dla siebie kilka rzeczy (moja mama ciągle marudzi, że nic nie ma a coągle coś ogląda – to jest dopiero fenomen :P), a wolałbym nie, bo miałbym więcej czasu np. na net, ale z drugiej strony wolę film w tv z lektorem niż ściągać z netu, więc jak coś leci co mnie interesuje to oglądam (to już wiem, czemu niektórzy uważają, że nic nie ma – bo już zdążyli dany film ściągnąć i obejrzeć ;) ).

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.