Nie mam pojęcia dlaczego ale ff nie wyświetla mojego bloga, mampustą stronę chyba że wchodzę przed Update Scanner.
Jeszcze odnośnie poprzedniej notki – chciałbym i ja poznać receptę na zmianę tego wszystkiego…
Zaliczyłem badania w Poznaniu. Nie będę może z detalami zdawał relacji (a ja potrafię tak :D ), tylko napiszę, że przypominało mi to jakąś grę gdzie trzeba było przechodzić plansze (oddziały) i zdobywać kolejne trofea (wykonywać badania), bowiem klinika powala budową :D znaczy no to wielki szpital i zespół budynków, jasne, że proste to nie będzie, no ale to było nawet zabawne, dostaje się kartkę z rozpiską drogi jak dokąd dojść :D momentami można się poczuć jak w prawdziwym labiryncie! Np. wtedy jak z USG trzeba przejść na Kardiologię (i z powrotem; okazuje się, że nie jest ze mną aż tak źle jeśli chodzi o orientację w terenie :D jak się muszę sprężyć to jakoś to jest).
Pokłuty jestem, bo tak wyszło, że mnie… 5 razy kłuto :( bo a to nie znalazła żyły, albo nie chciało lecieć. W dodatku po 4 z tych pięciu wkłuć mam sińce – nie rozumiem tego. Ostatnio mam tak po każdym pobraniu krwi… (znaczy teraz po 4 wkłuciach i w marcu też miałem po jednym) nie żebym szukał sobie następnego problemu ale… albo przypadek, albo nie wiem czemu. Boli mnie też wszystko po USG i echo kardiogramie, bo mnie poodgniatali, że miałem dość. To kurde na prawdę prawie boli. Jeszcze dr pyta czy to emocje czy zawsze mam tak przyspieszony rytm serca. Tia… powiedziałem, że emocje na pewno, ale ja w ogóle się dużo denerwuję, więc niewykluczone że tak mam. Bo w ogóle byłem szczery, jak mnie na USG pytali czy mam jakieś bóle, to powiedziałem że i owszem miewam, mam IBS. Generalnie jednak echo w porządku a z USG to mam takie coś :/ ale to generalnie nie jest nic takiego (podobno), tylko po prostu będzie trzeba kontrolować czy się nie powiększa. Kompletne wyniki dopiero poznam, ale oprócz tego co wyżej, to widziałem jeszcze gęstość kości – jest na granicy normy albo i poniżej o ile dobrze odczytałem wynik (aczkolwiek to jest chyba przeliczane po części z wagi… a ja chyba raczej nie podałem prawidłowej, więc to nie jest takie pewne), ale to tylko mój rzut oka na wydruki, na razie nie mam żadnych wyników, wszystko dostanę po konsultacji telefonicznej, bo na razie omówiła mi tylko to USG. No i ogólnie. Tylko jeszcze chyba powinienem był mieć USG tarczycy, a wszystko się tak jakoś przeciągnęło, że nie miałem.
Miałem ostatnio fajny sen :D Śnił mi się aktor dość znany, chociaż w sumie wyglądał zupełnie inaczej (był przystojny, a w rzeczywistości nic specjalnego ;) ). W każdym razie rozebrałem go, się całowaliśmy i nagle nawiązał coś do tego, że jestem ts, a ja na to: „No i popsułeś cały nastrój” XD i udawałem, że jestem na niego zły, choć nie byłem. On mnie przepraszał i już miałem kontynuować, kiedy się obudziłem! Jaki z tego morał: nie udawaj gniewu bo możesz stracić :D więc tak, sny erotyczne też miewają morały ;P
„Jestem nauczycielką i jestem lesbijką” – taki przygnębiający artykuł…
„Niech spojrzy w oczy takiemu gejowi jak ja” – też niewesoły :/ (na drugiej stronie kontekst wyborczy).
Ale dla przeciwwagi: „Ślub pani premier „ – gdzieś tam ludzie żyją normalnie…
—
Tu sobie zacytuję z drugiego linka, bo artykuł kiedyś zniknie, a mnie się to przyda:
Prawa, których nie mają pary homoseksualne:
– do informacji o stanie zdrowia i podejmowania decyzji o leczeniu partnera/ki
– do adopcji dziecka po zmarłym.
– do wspólnego opodatkowania
– do objęcia bezrobotnego/ej partnera/ki ubezpieczeniem zdrowotnym
– do renty rodzinnej lub emerytury po zmarłym partnerze/rce
– do dziedziczenia ustawowego (mieszkania, samochodu itd.) i zaliczenia partnera(ki) do I grupy spadkowej (partnerzy mogą dziedziczyć tylko na mocy testamentu, płacąc najwyższe podatki i podlegając tzw. zachowkowi krewnym zmarłego)
– do „dziedziczenia” prawa do lokalu komunalnego na zasadzie „osoby, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą”
– do ubiegania się o członkostwo w spółdzielni i ustanowienia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego po zmarłym
– do dysponowania wkładem pieniężnym na rachunku bankowym zmarłego (tak jak małżonkowie: kwota do 20-krotnego przeciętnego wynagrodzenia może być wypłacona i nie wchodzi do masy spadkowej)
– do odmowy składania zeznań w procesie karnym i postępowaniu podatkowym, administracyjnym i cywilnym, gdyby mogły one obciążyć partnera
– do pochowania zmarłego partnera (zmarłej partnerki)