na emigracji…

Czasami myślę sobie, że najprościej byłoby wrócić do domu… Oszczędzić sobie stresu no i dom to wygoda – łóżko, pościel, meble – wszystko porządne…
Tylko co mi to da? Tak naprawdę to też mi nie oszczędzi stresu, bo do pracy i tak muszę iść (może jedynie język). Poza tym tu mogę nauczyć się żyć samodzielnie. No i polska służba zdrowia nadal mnie przeraża i bardzo już bym chciał nie musieć być zdany na jej (nie)łaskę. Urządzić też się przecież można no i kupić sobie te porządne rzeczy jak się ma pracę.
Poza tym zawsze chciałem TU mieszkać, a nie w Polsce przecież. Tylko od czasu do czasu muszę sobie to przypomnieć – np. dziś pospacerowałem po mieście gminnym. Miasto 4x większe niż moje w Polsce (2x więcej ludności) i takie piękne… 500m od centrum domeczki, pełno zieleni, naprawdę cała masa zieleni! Patrząc na polskie miasta/miasteczka prawie nie mogę sobie tego wyobrazić :/ Jak oni (tutaj) to robią? Nawet miasto powiatowe, jeszcze większe wygląda podobnie!
Właśnie dlatego mi się tu podoba, właśnie dla takich widoków warto! Bo właśnie w takim miejscu chcę żyć :)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.