jaka była pierwsza notka…

Przeczytałem sobie moją pierwszą notkę :)
I tak się zastanawiam kogo chciałem oszukać pisząc, że ciało w sumie mi nie przeszkadza? Chyba tylko siebie… A właściwie to nie… ja myślałem, wmówiłem sobie, że tak jest! Pisząc to byłem święcie przekonany, że mi nie przeszkadza. A dziś nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak mogłoby mi nie przeszkadzać?! To chyba jasne, że wolałbym być 'prawie facetem’ nawet z samymi bliznami niż mieć ciało kobiety :[
No a druga sprawa, ja byłem przekonany, że po max 10 notkach wyrzucę z siebie to wszystko co mnie gryzie… heh… o a naiwny… a piszę już ponad rok i jeszcze nie wyrzuciłem wszystkiego… bo się nie da… nigdy nie będzie się dało wszystkiego wyrzucić…
za dużo we mnie siedzi…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.