Od kilku dni ludzie biegali z wiaderkami, szmatkami i szczoteczkami wokół cmentarza… A ja się tylko zastanawiałem ile razy w roku to robią. 1 listopada, święto zmarłych więc w ten dzień trzeba o nich pamiętać, zawalić groby kwiatami (które zwiędną) i zniczami (które się wypalą i zostaną tylko śmieciami). I tego właśnie najbardziej nie rozumiem. Po co zastawiać cały grób zniczami… po co? Nie wystarczy jeden? To tylko symbol. A nie, każdy przyniesie po 5 na jeden grób… szkoda pieniędzy… Lepiej już dać tą kasę biednym – im to się na coś przyda, bo zmarłym niebardzo.
Na pytanie z jednego „maila łańcuszkowego”: 'Jak chciałbyś umrzeć?’ odpowiedziałbym: Chciałbym umrzeć jako jeden z ostatnich ludzi na Ziemi w chwili „końca świata” wywołanego np. przez kometę czy inne podobne zdarzenie. Chociaż… ja tak mówię, że chciałbym już ten „koniec świata” i wydaje mi się, że to szczyt szcześcia dla mnie by był (bo przecież itak nie widzę sensu życia), ale ostatnio miałem taki dziwny sen…
Byłem w domu, na górze w pokoju i wyglądałem przez okno bo jakieś 300metrów od mojego domu rozbił się samolot. Nie przeczuwałem, że może być w tym coś dziwnego, ale potem dalej rozbił się drugi, i kolejny. Samoloty spadały jeden po drugim i zacząłem się bać. Kiedy jakiś rozbił się w moim ogrodzie zszedłem na dół do mamy zapytać co się może dziać. W między czasie dało się słyszeć wybuchy, widać było rozbłyski, niebo się zachmurzyło. Byłem przerażony i dowiedziałem się, że to koniec świata nadszedł. Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem trąbę powietrzną, która zbliżała się, a za sobą nie pozostawiała nic. Wiedziałem, że to koniec i bałem się straszliwie.
Czy ten sen miał mi uświadomić, że głupi jestem? Że gdybym nawet dożył tego „końca świata” to bałbym się tak strasznie jak w moim śnie? Że tak by to wyglądało? Być może to właśnie miał mi powiedzieć…
A tak wogóle gdybym miał umrzeć, to chciałbym zostać skremowany… i nie chcę być pochowany na cmentarzu… chciałbym gdzieś w jakimś ładnym miejscu… (oczywiście po uprzednim pobraniu moich organów, tych które mogłyby komuś się na coś przydać). I jeszcze jedno… gdybym miał umrzeć nie w wyniku „końca świata”, to… nie chcę umrzeć jako dziewczyna!
Ludzie odchodzą, umierają, każdy kiedyś umrze, musimy się z tym pogodzić… ale czasem jest tak trudo…
[’] za Freddie’go Mercury’ego, mojego pierwszego idola…
[’] za pewnego aktora, którego lubiłem…
[’] za kogoś z mojej rodziny, kogo nigdy nie zapomnę i czasem mi brakuje…
Lubię widok cmentarza wieczorem w 1.11 …
Wybierz sobie szablon...
Archiwum
-
Ostatnie wpisy
- Podsumowanie 2024 wtorek, 31 grudnia 2024, 03:52:06
- Jarmarki świąteczne 2024 (Hamburg i Brunszwik) niedziela, 29 grudnia 2024, 02:35:14
- Barcelona: 1-9.11 sobota, 30 listopada 2024, 23:27:59
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) piątek, 29 listopada 2024, 17:50:19
- Bildungsurlaub – „Urlop edukacyjny” ;) czwartek, 31 października 2024, 00:39:24
Najnowsze komentarze
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) | wendigo blog - sierpniowe seminarium
- Lou Fontaine - Uwaga! Kończę bloga!
- Królowa Karo - „Skąd się bierze nieheteronormatywność?”
- wendigo - wojna reality show
- wendigo - O przemijaniu, rodzinie, przyjaciołach i ich braku i samotności… (ale nie całkiem pesymistyczna notka…)
Tagi
- allegro
- bog
- codzienne
- cytaty-aforyzmy
- filmy
- filmy-trans-itp
- fobia-spoleczna
- fobie-leki-i-inne-zaburzenia
- forum
- homoseksualizm
- ksiazki
- ksiazki-trans-itp
- leczenie
- moje-zdanie
- muzyka
- o-blogu
- okazyjne
- osobiste
- pamietnikowe
- piosenki-teksty
- pisarstwo
- podroze
- polityka
- praca
- przemyslenia
- przypowiesci-itp
- przyszlosc
- religia
- seriale
- smieszne
- sny
- testy
- transseksualizm
- transseksualizm-linki
- transseksualizm-po
- transseksualizm-przed
- transseksualizm-przed-wzmianka
- transseksualizm-w
- transseksualizm-w-wzmianka
- ubior
- wiersze
- wspomnienia
- wycieczka
- wyjatkowe
- zdrowie
Wyszukiwarka