Jak tak słucham, że czasem w dużych miastach niełatwo o pracę, to sobie myślę, że u mnie znalezienie pracy jest awykonalne… O tak, widziałem ogłoszenie! (słownie: j e d n o ) Wymagania: (…) – samochód (…) poza tym wszystkie inne nawet spełniam. Tak sobie myślę, że szkoda, że sobie w wakacje jednak samochodu nie kupiłem. Być może bym to zrobił gdybym wiedział, że tyle zarobię (może inaczej: gdybym wiedział, że na koniec zapłaci więcej). To duża rzecz, ale kiedy się kupuje duże rzeczy, to się przynajmniej ma świadomość na co kasa poszła i wiadomo, że na coś, a nie że tak się rozeszła… Kto wie jakby się moje życie potoczyło gdybym jednak kupił samochód (może bym nie poszedł na te studia, które jak na razie to tylko mnie męczą). A nawet gdybym musiał go sprzedać, to może bym jeszcze na tym zarobił… tu są samochody trochę droższe (oczywiście nie dużo, ale stracić, to raczej bym nie stracił). A już na pewno bym na tym skorzystał chociażby wprawiając się w jeździe samochodem. Tak czy inaczej byłaby z tego jakaś korzyść.
Jednak o wiele bardziej jestem na siebie zły, że będąc TAM nie poszukałem sobie pracy… niedostatecznie się wysiliłem. Oczywiście, to też nie jest proste, ale mogłem pojeździć, pogadać z ludźmi, albo chociaż popatrzeć na ogłoszenia w paru miejscach… no po prostu mogłem się bardziej postarać. Ale tak to już jest, że człowiek uczy się na błędach.
Zastanawiam się co tak w sumie jest sensem życia? No bo dla dziecka czy nastolatka to jeszcze nie jest aż tak ważne, bo chodzi do szkoły i to jest pewnym środkiem osiągnięcia pewnego celu (pracy). Ale praca sama w sobie też nie może być sensem życia. A tak o tym myślę, bo kiedy ktoś już się nie uczy, (bo studia zaoczne to już co innego) to już powinien mieć jakiś sens w życiu. I tak dochodzę do wniosku, że głównym sensem jest miłość. Wcale to nie jest jakieś romantyczne z mojej strony czy cuś, ale tak po prostu jest. Najgorzej tylko jak się nie ma… jakby to nazwać… widoków na miłość (jak na przykład ja) i… sprzyjających okoliczności (tzn. zdaję sobie sprawę, że mam trudny charakter, a to nie jest „sprzyjająca okoliczność”). I co wtedy pozostaje?
Na pocieszenie kupiłem sobie dwa filmy na wideo :> i to… normalnie szok… na naszym własnym targu co raz ciekawsze rzeczy sprzedają… dwie ekranizacje S.Kinga z likwidowanej wypożyczalni, a mianowicie: „Podpalaczkę” i „Lśnienie” (Garrisa) :> a jeszcze widziałem „Stukostrachy” i w ogóle muszę popatrzeć co tam jeszcze mają…
A tymczasem na półkach ani książki ani filmy już mi się nie mieszczą i będę się musiał zastanowić co z tym zrobić… Jakąś szafeczkę czy mały regał sobie skądś skombinować chyba będzie trzeba… A jak już będę miał własny dom, to zrobię sobie takie dwie półki na całą ścianę… a na nich będę miał książki Kinga i ich ekranizacje ;) no a oprócz tego będę miał cały regał na inne książki… eh… fajnie jest sobie pomarzyć :)
I to tak jest gdy się nie ma sensu życia… uzupełnia się je więc różnymi drobiazgami.
W przyszłym tyg. mniej ciekawych programów, ale jednak są… „Karol – człowiek, który został papieżem” (jak na złość w tym samym czasie co „Upadek” na ARD, a to muszę bezapelacyjnie oglądać; tu znowu człowiek docenia tak wspaniały wynalazek jakim jest wideo :> ), „Siódmy krzyż”, „Krzyż Lotaryngii” i to co zawsze. Jeszcze by się przydało „Egzorcystę” obejrzeć, ale niestety mam tylko jedno wideo ;) a mój dziadek ma dwa ;) i dwa telewizory oczywiście. Hehehe… jak się okazuje to chyba dziedziczę najgorsze cechy po różnych członkach rodziny ;)
Dopisano (godz.22:28) – o żesz k* mać! Na dekoderze Polszmatu same się poprzestawiały programy (coś zmieniają chyba) w związku z czym muszę od nowa pospisywać… jak to się tak ma robić, to chyba kurwicy dostanę…
A poza tym w dalszym ciągu jestem rozdrażniony i zestresowany, i nie wiem jak długo tak pociągnę.
Wybierz sobie szablon...
Archiwum
-
Ostatnie wpisy
- Podsumowanie 2024 wtorek, 31 grudnia 2024, 03:52:06
- Jarmarki świąteczne 2024 (Hamburg i Brunszwik) niedziela, 29 grudnia 2024, 02:35:14
- Barcelona: 1-9.11 sobota, 30 listopada 2024, 23:27:59
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) piątek, 29 listopada 2024, 17:50:19
- Bildungsurlaub – „Urlop edukacyjny” ;) czwartek, 31 października 2024, 00:39:24
Najnowsze komentarze
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) | wendigo blog - sierpniowe seminarium
- Lou Fontaine - Uwaga! Kończę bloga!
- Królowa Karo - „Skąd się bierze nieheteronormatywność?”
- wendigo - wojna reality show
- wendigo - O przemijaniu, rodzinie, przyjaciołach i ich braku i samotności… (ale nie całkiem pesymistyczna notka…)
Tagi
- allegro
- bog
- codzienne
- cytaty-aforyzmy
- filmy
- filmy-trans-itp
- fobia-spoleczna
- fobie-leki-i-inne-zaburzenia
- forum
- homoseksualizm
- ksiazki
- ksiazki-trans-itp
- leczenie
- moje-zdanie
- muzyka
- o-blogu
- okazyjne
- osobiste
- pamietnikowe
- piosenki-teksty
- pisarstwo
- podroze
- polityka
- praca
- przemyslenia
- przypowiesci-itp
- przyszlosc
- religia
- seriale
- smieszne
- sny
- testy
- transseksualizm
- transseksualizm-linki
- transseksualizm-po
- transseksualizm-przed
- transseksualizm-przed-wzmianka
- transseksualizm-w
- transseksualizm-w-wzmianka
- ubior
- wiersze
- wspomnienia
- wycieczka
- wyjatkowe
- zdrowie
Wyszukiwarka