Jedna z moich bliskich pisała niedawnona swoim blogu o sobie, jak sobie siebie wyobraża. A ja? Jak sobie siebie wyobrażam?
Zawsze sobie wyobrażałem, że jestem kimś innym i to wyobrażenie było bardziej mną niż ja sam… Byłem zawsze facetem, który miał dziewczynę/żonę, a oprócz tego wszystkim innym kobietom też się podobał. Dopiero dużo później zacząłem marzyć, że facetom też w sumie fajnie by było się podobać ;) I łamać im serca wybierając kobiety… no albo odwrotnie ;) Kurcze, bi to jednak ma fajnie ;) nie na darmo bi happy. Ale jak by nie było (nawet w wyobrażeniach) zawsze byłem wierny danej osobie (btw. skąd durne przekonanie, że bi potrzebuje obu na raz? to przecież normalne, że jak się z kimś jest, to bez względu na to jakiej płci jest ta osoba i jakiej się samemu jest orientacji, to się jest tej osobie wiernym, tej i tylko tej).
Ale ja nie o tym… ja chciałem napisać o moim najdoskonalszym wyobrażeniu…
Jestem facetem. Nie, nie dodaję sobie wzrostu, nawet z jego braku można uczynić atut. A moja żona też jest niska, jak większość azjatek. Wyglądam tak jak wyglądam [nie powiem żebym nawet w rzeczywistości był jakoś specjalnie ze swojego wyglądu niezadowolony… cieszę się, że jestem blondynem o niebieskich oczach (jakkolwiek aryjsko to brzmi…), tylko figura taka babska… ale przynajmniej w miarę szerokie ramiona, które też lubię]. Mieszkam tam gdzie bym chciał. W nowym domu, przy którego budowie byłem, wcześniej mieszkałem w centrum miasta, również w takim mieszkaniu, gdzie chciałem zawsze pomieszkać. Tak poznałem swoją żonę, najpierw byliśmy tylko współlokatorami. Mamy trójkę dzieci. W tym jedno ts. (tak szczerze, to nie wiem czy tym problemem ktokolwiek się zajmuje wśród dzieci w Domach Dziecka, ale Ali na swojej stronie podaje taką sugestię, więc tak, chciałbym pomóc takiemu dziecku, bo wiem co przeżywa…) Pracuję w wymarzonym zawodzie, gdzie też poznałem swojego najlepszego przyjaciela. I tak sobie żyję zwyczajnie…
Tak na prawdę wymyśliłem to wszystko w wakacje 2003 (tak, jeszcze przed blogiem). I tylko nigdy nie miałem odwagi opisać, bo wiem, że głupie to i infantylne (choć to co tu jest to i tak tylko zarys, bo miałem w głowie wszystko z dokładnością do wyglądu komputera pokładowego w moim samochodzie służbowym i imionami całej rodziny mojego przyjaciela :P), ale każdy chyba potrzebuje marzeń, które pomagają mu żyć…
Lubię więc śnić ten sen na jawie…
—
„Śnij tak, jakbyś miał żyć wiecznie, żyj jakbyś miał umrzeć jutro.”
Wybierz sobie szablon...
Archiwum
-
Ostatnie wpisy
- Podsumowanie 2024 wtorek, 31 grudnia 2024, 03:52:06
- Jarmarki świąteczne 2024 (Hamburg i Brunszwik) niedziela, 29 grudnia 2024, 02:35:14
- Barcelona: 1-9.11 sobota, 30 listopada 2024, 23:27:59
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) piątek, 29 listopada 2024, 17:50:19
- Bildungsurlaub – „Urlop edukacyjny” ;) czwartek, 31 października 2024, 00:39:24
Najnowsze komentarze
- Groningen (25.08) i Köln (7.09) | wendigo blog - sierpniowe seminarium
- Lou Fontaine - Uwaga! Kończę bloga!
- Królowa Karo - „Skąd się bierze nieheteronormatywność?”
- wendigo - wojna reality show
- wendigo - O przemijaniu, rodzinie, przyjaciołach i ich braku i samotności… (ale nie całkiem pesymistyczna notka…)
Tagi
- allegro
- bog
- codzienne
- cytaty-aforyzmy
- filmy
- filmy-trans-itp
- fobia-spoleczna
- fobie-leki-i-inne-zaburzenia
- forum
- homoseksualizm
- ksiazki
- ksiazki-trans-itp
- leczenie
- moje-zdanie
- muzyka
- o-blogu
- okazyjne
- osobiste
- pamietnikowe
- piosenki-teksty
- pisarstwo
- podroze
- polityka
- praca
- przemyslenia
- przypowiesci-itp
- przyszlosc
- religia
- seriale
- smieszne
- sny
- testy
- transseksualizm
- transseksualizm-linki
- transseksualizm-po
- transseksualizm-przed
- transseksualizm-przed-wzmianka
- transseksualizm-w
- transseksualizm-w-wzmianka
- ubior
- wiersze
- wspomnienia
- wycieczka
- wyjatkowe
- zdrowie
Wyszukiwarka