# 374

[taka mała refleksja]
Skąd Wy (teesi k/m) bierzecie facetów, którzy Was akceptują?! Zwłaszcza 'przed’ i jeszcze widzą Was tak jak należy? No kurna zazdroszczę no :P
[/taka mała refleksja]
No bo tak jednak można. Poza tym jak się okazuje ts-ów nie-hetero jest więcej niż się spodziewałem :> tylko wszyscy siedzą cicho i to ja w tym internetowym środowisku uchodzę za naczelnego pedała :P (chociaż jestem 'tylko’ bi!) Ale przynajmniej jak zacząłem tak tutaj sobie śmielej pisać, to się odezwały jakieś głosy solidaryzacji :> Ale z wątpliwościami typu: „Wiesz, zacząłem się zastanawiać czy nie jestem może bi?” to nie do mnie proszę ;P Potem będzie na mnie, że sprowadzam na jakieś gorsze „zboczenia” :P
A poza tym to czasem chce mi się z tego wszystkiego śmiać, choć oczywiście w sumie śmieszne nie jest. I tak mi się przypomina, że tylko wariaci śmieją się z nieśmiesznych rzeczy. Ale z drugiej strony może to tylko reakcja organizmu, który może reagować albo śmiechem albo depresją. To już chyba wolę szaleńczy śmiech.
Tak myślę… związki międzyludzkie przybierają rozmaite konstelacje.
Tak myślę też… kiedyś świat był taki uporządkowany. Właściwie nie, nie był… wydawał się uporządkowany. Byłem dzieckiem i nikt nie przypuszczał co będzie później. Ale świat nie jest „katolicko-heteroseksualno-prawicowo-’normalny'” jakim niektórzy chcieliby go widzieć. A już na pewno nie mój świat :>
Ale jak byłem dzieckiem to też nie przypuszczałem, że ja sam będę tak bardzo „dziwny”. To znaczy zawsze byłem chłopcem, ale jak się ma 5 lat, to się nie zastanawia nad tym czy aby na pewno wszystko pasuje i czy się nie jest przypadkiem innym niż rówieśnicy. Z kolei później stwierdziłem, że ja jestem najdziwniejszą i „najnienormalniejszą” osobą na świecie i z pewnością nie ma nikogo kto byłby do mnie podobny ;) Potem środowisko internetowe ts i zadziwiło mnie dlaczego oni piszą moje myśli! Jak oni mogą tak czuć skoro to ja tak czuję! Jak to możliwe żeby niektóre moje uczucia ktoś inny potrafił lepiej ubrać w słowa?! Ale o dziewczynach za dużo było gadania ;) i też się czułem nieco dziwny. Nawet nieco dziwnym ts. No ale teraz wiem, że chyba nie muszę się tak czuć. W ogóle ludzie są bardzo ciekawie różni.
Ale „w realu” to nadal wydaje mi się jakbym był nie z tego świata. Jakieś takie środowisko „spokojne”, ludzie nie w temacie do niczego. Nie mam o czym z nimi gadać :P Mogę o facetach, ale z koleżankami o facetach, to mnie nie kręci. Wolę z facetami o facetach jak już :>
Kiedy jeszcze byłem mały, kiedy jeszcze nie miałem internetu, nigdy bym nie pomyślał, że trafię w środowiska największych tematów tabu. I do tego jeszcze będę częścią tych tematów.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.