nieciekawa sytuacja cd.

O dżizu… wczoraj mnie babcia takim tekstem zażyła, że znowu się poczułem… eh, szkoda słów.
No bo mówi: „Kiedyś będziesz mieć rodzinę i swoje dzieci też tak…” A z jaką pewnością to było mówione :| No nie lubię takich tekstów z trzech powodów:
– po pierwsze dlatego, że gdy sobie choć pomyślę, że ktoś myśli, że ja miałbym być żoną to od razu robi mi się niedobrze, już nie mówię, że sam tak miałbym pomyśleć, bo na samą myśl, że miałbym tak pomyśleć też robi mi się niedobrze ;) i jeśli bym kiedykolwiek miał mieć co do siebie jakieś wątpliwości, to wystarczy, że pomyślę sobie o pomyśleniu o takiej wizji i nie ma takiej opcji, żebym miał jakieś wątpliwości.
– po drugie dlatego, że takie teksty uświadamiają mi, że oni nic nie kumają, zero po prostu null.
– a po trzecie dlatego, że przypominają mi, że nie będę raczej miał rodziny, co nawet jest trochę smutne czasami.
A w sumie można by wyciągnąć jeszcze czwarte… – LOL – no czy ja wyglądam jak kandydat na żonę? :D no przecież to jest śmieszne. Choć w sumie czasem ts k/m mówią, że jakiś chłopak się nimi interesował… mną jakoś żaden nigdy :D może za wyjątkiem tego, co to mi powiedział „cześć przystojniaczku”, ale to chyba nie całkiem taki układ moja rodzina miałaby na myśli – ROTFL – przynajmniej mam humor :D
I to całkiem zmienia postać rzeczy tak wszystko obrócić w śmiech :)
Ale najgorsze jeszcze przede mną – spęd rodzinny :/ znowu będę patrzył na moje kuzynostwo, które to jest takie idealne, że aż mi się głupio robi. I zapewne przyjdzie mi stoczyć walkę (albo wręcz wojnę) jeśli chodzi o strój… no cóż… posiadam jednak aż dwa eleganckie stroje, a są to koszula męska biała oraz koszula męska czarna, także jest w czym wybierać :D więc mam się w co ubrać i niech sobie nawet nikt nie wyobraża, że ubiorę się w coś innego. Może przynajmniej kościół mi odpuszczą. Znaczy nie, pewnie pójdę, ale o spowiedzi na szczęście nic nie mówili (bo czekałaby mnie następna niemiła rozmowa i tłumaczenie dlaczego jest niemożliwe udanie się tam przeze mnie).
Ja chcę do domu! Ja tu zwariuję ;) i tak długo wytrzymałem… Chociaż nie, najpierw chcę poniedziałek. A potem chcę do domu!
W sumie i tak dobrze, że dziś przyjeżdża mama.
Wczorajszy dzień spędziłem calusieńki przed komputerem. Wieczorem babcia mnie pyta co tak można robić cały dzień. Ja nie wiem co to za głupie pytanie ;) jest masa rzeczy, które można robić. Czytać forum, dyskutować, oglądać różne wideo, czytać, że już o pisaniu nie wspomnę (w sumie mówię czasem, że piszę pamiętnik), z resztą piszę też inne rzeczy :>
No dobra… to wracam do czytania moich… oficjalnie -> „opowiadań po angielsku, ćwiczę język”, a po naszemu -> slashowych fanficków :P
Tych filmów nie zobaczysz w telewizji o.O …już niedługo nie będzie w ogóle wolno być homo o.O Tak czułem, że nie będzie fajnie jak PiS wygra wybory… Boże… cofamy się :D a Polska ugruntowuje pozycję największego pośmiewiska dla świata :]