A nie macie wrażenia, że zchamiałem? ;) Nie, muszę ująć to inaczej… żeby tylko nie wyszło stereotypowo i że wszystko zwalam na hormony… ale myślę teraz inaczej. Bardziej w ten chamsko męski sposób ;) Ale ja w gruncie rzeczy wciąż jestem dobry! :P a przynajmniej się staram ;) A może to ja mam już tak zakorzenione pewne wzory myślowe/pragnieniowe, które przejawia większość społeczeństwa, że jakiekolwiek odstępstwo od tych wzorów wydaje mi się czymś niewłaściwym nawet jeśli mówię o sobie.
Ale wiecie co… czasem mnie podnoszą Wasze komentarze na duchu :) może faktycznie nie powinienem tak ubolewać nad marzeniami, są jakie są, że część się nie spełni to chyba całkiem normalne.
Rozsądnie byłoby wraz z archiwizacją bloga zarchiwizować i komentarze… byłoby ciężko :P ale pomyślę…
Byłem u A. Ma fajnego chłopaka :D koleś w porządku i niebrzydki (tak tylko mówię co myślę, se nie myślcie zaraz ;) ), nawet mamy podobne zdanie na parę tematów. Najlepsze było jak A. mówi: „może byś zdał maturę (jest chyba po zawodówce) dostaniesz podwyżką.” a on: „kilka groszy na godzinie?” Nom, bo wszystko trzeba robić w jakimś celu, a nie dlatego, że inni robią.
Miałem też okazję przeżyć bliskie spotkanie z dziećmi i… nie, wciąż chcę mieć własne ale cudze dzieci są paskudne ;) i wkładają do ust brudne ręce :P
Dobra wiadomość jest taka, że nie trzeba mieć końskiego zdrowia żeby zostać pilotem (chociaż niektórzy mówią, że trzeba mieć dobre zęby… 3 plomby i skreślają… 3 plomby to ja mam w jednym zębie XD no dobra, żartuję, ale dwie i owszem, btw. u dentysty nie byłem 1,5 roku, a powinno się co pół chodzić :/ ), zła jest taka, że trzeba mieć dużo pieniędzy :D Ale ja tylko tak… dobrze jest trafiać na różnych ludzi w internecie, można zebrać różne ciekawe informacje. Np. jak wygląda studiowanie na resocjalizacji, to wiem już chyba ze szczegółami ;)
Nawet się kilka osób tu odezwało… (wiem, że mówiłem o braku sensowności w zakładaniu profili internetowych, ale mówiłem to odnośnie serwisów hetero/homoseksualnych, a tutaj można walnąć wprost, z resztą ten profil to ja miałem już wcześniej). Tylko ja tam nie wchodziłem, a na maila info nie dostałem :/ Ale nic, założę sobie nowy profil za jakiś czas… tym razem wymyśliłem jeszcze lepszy opis.
Poczta nie uznała reklamacji, dostałem oficjalną odmowę na piśmie listem poleconym (się postarali :> ). Ale przynajmniej mieli trochę roboty z odnajdywaniem dokumentów i pisaniem wyjaśnienia dlaczego reklamację odrzucają.
A poza tym przyszła książka więc idę chyba poczytać.