ogólnie raczej dół…

No i byłem. No i oczywiście wyjaśnić pani musiałem („No bo ja nie rozumiem, Pan pisze…”), że to ciągle jeszcze niestety formalnie moje imię :/ i oczywiście nie było to przyjemne, za to później wszyscy byli dla mnie niezwykle mili(z resztą dla mnie w ogóle jakoś tak za mili są wszyscy w takich urzędach… powinienem się cieszyć? a ja mam wrażenie, że traktują jako jakiegoś niepełnosprawnego umysłowo ;) ale może mi się wydaje).
Nawypełniałem się przeróżnych papierków (najzabawniejsze było oświadczenie, że umiem obsłużyć komputer w stopniu podstawowym ;) ), mam czekać na decyzję, ale „na pewno zakwalifikują, z wykształceniem w takim kierunku”. Także przez jakieś 3 tyg. czeka mnie wstawanie jak do szkoły, a nawet i wcześniej… Ale dostanę za to kasę. Niezbyt dużo ale zawsze coś. Z tego co widziałem w programie, to za wiele się nie nauczę ;) ale to dobrze! Jak mówiłem: ja się lepiej czuję jak już coś umiem i mogę się popisać. No i papierek na potwierdzenie umiejętności – najważniejsza rzecz. A jakie mi roztoczyli możliwości zatrudnienia – buhahaha :D w naszym UP w życiu takich ofert nie widziałem, ale ok :D

Jak słyszę te wszystkie gadki obrońców środowiska jak to powinniśmy poruszać się komunikacją miejską (i w ogóle publiczną) zamiast swoimi samochodami… Za to jak stoję w zatłoczonym autobusie, gdzie szpilki wcisnąć nie idzie, a kawałek dalej siedzi kilku debili, którzy przez pół drogi rozmawiają jakiego to spedalonego kolegę mają w klasie, i to gadają tak głośno, że nawet mp3 na uszach mi ich nie zagłusza (pogłośnił bym sobie, ale przecież ledwie mogę się poruszyć), to mam ochotę powiedzieć wszelkim zwolennikom publicznego transportu: ch**… nie nie, tak przyjemnie nie będzie :D więc: kij wam w oko, jeździjcie sobie sami.

Normalnie załamka… Już się cieszyłem, że może coś ciekawego sąd wysoki przysłał mi (bo i rodzice dostali), a tu nie… opinię od biegłego. No wszystko mi opadło. Znaczy ja nie wiem, pewnie to normalne i taka procedura, ale to mi tylko pokazało ile to jeszcze będzie trwało… Natomiast toto składa się ze: streszczenia pozwu, streszczenia dokumentu od psychologa, streszczenie przebiegu I rozprawy, streszczenia wizyty u biegłego i *uwaga, uwaga* na koniec jest 8 linijek (na 4 strony A4, przy czym nie każda linijka długa) opinii :D Ale ogólnie opinia dobra. Tylko jeśli… umiarkowanie nasilone potrzeby seksualne …to łączę się w bólu z osobami, które mają wygórowane :D

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.