– urząd wyroku jeszcze nie dostał
– chirurga w Szczecinie nie ma (mam próbować za kilka dni)
– mam dziś lepszy humor niż wczoraj (co się objawia mniejszym klęciem przy poprawianiu napisów)
– wylicytowałem sobie wymarzone słuchawki (za to mój mp3 player chyba dokonuje żywota, cóż, teraz chyba kupię firmowego, ale używanego)
– kończą mi się pomysły na słowa kluczowe dla wyszukiwania filmików 'dla dorosłych’
Podsumowując: jak się bardzo niecierpliwię i mam wrażenie, że moje dalsze życie zależy od jednej rzeczy (jak teraz dojście tego cholernego wyroku), to piszę o pierdołach. Ale wkrótce nadrobię znów debaty, jest parę ciekawych tematów.
Żeby nie było zupełnie o niczym… Świetna, na prawdę świetna notka.