oto jest pytanie…

Znajoma zaprosiła mnie na swojego fotobloga… rzecz w tym, że ja już mam fotobloga na photoblogu przecież :D W czym problem? Ano w nicku, to nick „transowy” (tzn. używany w kręgu znajomych, którzy znają mnie jako ts) a ona nie wie. Mogę zmienić nick, to nie problem, tylko nie wiem czy chcę zmienić nick. Mogę też zostawić jak jest, pewnie i tak nie będzie drążyć, przyjmie że to mój kolejny nick. Ale to też nie rozwiązuje problemu, bo mam tam dodane jedno zdjęcie, to ze strzykawką. Oczywiście mogę je usunąć, ale nie chcę. Albo mogę jej powiedzieć. Oglądała „L w.ord” (to ja jej go wysłałem :D ), pewnie by nie miała z tym problemu (nawet kiedyś, jak oglądaliśmy „L w.ord” prawie równolegle, zastanawiałem się czy nie powiedzieć), tylko że też chyba nie chcę, no i jestem w kropce :P Oczywiście mogę też to olać, komentować jej bloga jako niezalogowany, odwiedzać od czasu do czasu… ale fajniej by było mieć ją w znajomych. Więc może jednak wywalić zdjęcie, zmienić znowu nicka i zrobić z tego bloga blog w-żadnym-razie-nie-transowy… kusząca propozycja, i tak rzadko używałem, mogę go przerobić na „zwykłego” fotobloga i podać różnym innym znajomym także.

Bo ja tak mam, mam miejsca internetowe gdzie jestem głównie-ts i takie, gdzie nikt nie wie, że jestem ts (bo i po co), są też mieszane takie, gdzie nie ukrywam tego jakoś specjalnie, ale i też nie jest to temat przewodni oraz takie, gdzie po prostu niektórzy znajomi wiedzą, inni nie, więc tam też się o tym nie mówi.

Reasumując:
– wywalić zdjęcie, zmienić nazwę, dodać ją do znajomych, zmienić charakter fotobloga;
– nie wywalać zdjęcia, zmienić nazwę, dodać do znajomych, nie odzywać się chyba, że zapyta;
– nie wywalać zdjęcia, nie zmieniać nazwy, dodać do znajomych, powiedzieć;
– nie wywalać zdjęcia, nie zmieniać nazwy, nie dodawać do znajomych, komentować jako niezalogowany.

co wybrać? ;) Pewnie wybiorę bramkę nr 1… ;)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.