# 883

Trochę jest tej pracy i nie mam na razie czasu na przejażdżki. Raz dopiero byłem gdzieś dalej w mieście i fajnie było, to znaczy tęskniłem za tym miejscem :) dopiero teraz znów widzę jak za nim tęskniłem… A najlepsze jest to, że niemal nie odczuwam fobii społecznej, tak sobie myślę, że tu miałbym szansę się wyleczyć… (a nawet jak nie, to już sobie obmyślałem co bym powiedział tutejszemu psychiatrze, chybabym się jakoś dogadał ;) ). Tylko szkoda, że tutaj jest tak dużo Polaków… To znaczy ja nie mam nic do Polaków ;) ale no… nie chcę wyprowadzać się za granicę żeby tu tworzyć drugą Polskę, o co to to nie ;) Chociaż to chyba nieunikniona tendencja, nie dziwię się, że tu się tak blokuje rynek pracy dla Polaków (i tak pracują, bez większych problemów), bo kiedy okres przejściowy minie (już w maju), to pewnie przebijemy liczebnością nawet Turków ;D (skoro nie będzie problemów z zatrudnieniem, a jest tak blisko…). Ale w sumie tamci są sympatyczni, nic dziwnego – z nimi nie pracuję :D
Jak się dowiedziałem ile zarabiają ludzie na truskawkach, to… dla mnie to szok, bo ja 1/4 z tego :D (albo jeszcze mniej), a tak… ze 2 miesiące po 2-3 tyś euro no to już można podziałać… jakbym miał 6 tyś, brakujące pożyczyłbym skądś i już bym się na Belgrad mógł szykować :P a tak to du… no można sobie pomarzyć (o taaak, w pracy jak zwykle – śpiewam sobie piosenki, recytuję wiersze, wymyślam opowiadanie i myślę o wygranych w totolotka itp. :D ). Ale nic, i tak się cieszę z tego co mam, fakt, że teraz dygam po 10 godzin, ale to tylko kilka dni, potem będzie luźniej [to napisałem wczoraj, bo dziś to… no żesz kurde, wygląda jakby tej pracy nie ubywało :D mam w tej chwili przerwę, a już mi się nie chce dziś iść…], a spodziewam się, że wypłata będzie przeciętna jak co roku conajmniej :) a to zaskoczenie na plus, bo przecież pisałem, że ma być słabo. Moim zdaniem nie tylko że nie jest słabo, wręcz jest bardzo dobrze. Wiem, że będzie co raz mniej, ale świadomość, że większość już się „ma w kieszeni” to miła świadomość (chociaż no dobrze, właśnie wyliczyłem, że jakbym tak jeszcze połowę z tego uciągnął to moooże, może bym miał na nowego kompa takiego jak chcę).
Chociaż wymyśliłem sobie coś jeszcze. Tzn. w tym roku może odpuszczę sobie „prezent” materialny (jak to zwykle robiłem sobie – np. sezon serialu na dvd ;) ), bo chciałbym pojechać może na jakieś warsztaty rozwolu osobistego, a raczej duchowego, jakieś warsztaty ezoteryczne np. weekendowe. Najlepiej na drugi koniec Polski, mogłoby być super :) Tylko w necie nic sensownego nie mogę znaleźć, wiem, że było w gazecie, ale nie mam jej ze sobą… („Gwiazdy mówią” z 30.06).
Jeszcze jedno – z moim okiem jest lepiej! Męty zbladły i zmalały, ten największy już mi tak nie przeszkadza (i jest mniejszy). Nie wiem dlaczego, bo skoro lekarz mówił, że to nie od kompa itp., ale może jednak ograniczenie kompa i długie godziny na świeżym powietrzu pomogły ;)

To nie będzie w nawiązaniu do komentarza pod poprzednią notką, ale właśnie 17.07 w pracy rozgadali się na temat EuroPride. I zdania były pozytywne! :) To znaczy ktoś tam stwierdził, że jest demokracja, chcieli to sobie przeszli, wolny kraj. Ktoś inny był wyraźnie poruszony tym, że aż tyle jest „takich osób” (nie dodawałem, że nie wszyscy są „tacy” ;) że część pewnie po prostu popiera dążenia), na końcu wszyscy wspólnie przyznali, że są gorsze nieszczęścia niż homoseksualne dziecko :P i że przecież nikt by się na pewno dziecka nie wyparł z takiego powodu (tu by się mogli zdziwić…). Więc chyba idzie ku dobremu ;)
Btw. (skoro już w tym temacie jestem), audycja z Tok.fm z 11.06 – prawie na samym początku pisze słuchacz – homoseksualista, który ma problem z samoakceptacją w kontekście religii katolickiej (grzech i te sprawy). Pani redaktor przeczytała list, doktor milczy, milczy, więc ona go ponagla żeby coś powiedział i podoba mi się co w końcu mówi: „No co można tutaj powiedzieć? To po prostu ręce opadają. Ręce opadają, że w XXi wieku po 2 tysiącach lat, nadal pewien światopogląd potrafi okaleczać ludzi. Powiedzmy sobie wprost, że stwierdzenie, że poczucie grzechu paraliżuje tego młodego człowieka i uniemożliwia mu być szczęśliwym, pokazuje że Kościół zdradził swego Pana. Tak jak powiedział kiedyś ksiądz profesor Czajkowski, że jeżeli chociaż jeden wierny czuje się zniewolony, to Kościół zdradził swego Pana. I jeszcze: „Mają prawo homoseksualiści do tego żeby (…) żyć również w zgodzie ze swoją wiarą, bo wiara ma gościć w naszych sercach, natomiast nie powinna wciskać się do naszych łóżek.”

P.S. – Widziałem takie faaajne spodenki męskie, w różowe moro, ale niestety za małe na mnie :D
P.S.2 – No aaale mnie dziś telefon wystraszył, przestał widzieć kartę sim i jak to zobaczyłem, to się oczywiście do końca pracy zastanawiałem tylko nad tym czy to telefon czy karta sim… ale skoro tu jestem, to widać tylko telefon – dzięki Bogu ;)

Edit: P.S.3 – To jednak była karta sim…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.