gg (i w ogóle nastawienie 'do ludzi’ w necie)

To miała być poważniejsza notka, ale nie będzie, może jutro, bo mnie właśnie tu ktoś rozśmiesza i nie mogę się skupić :D Tak więc w ogóle będzie na inny temat, a ten zostawię sobie na później – i napiszę notkę nie mając włączonego gg ;) a dziś właśnie o tym.
„Ja nie jestem tak nastawiony na ludzi” – powiedziałem ostatnio komuś. No to nie jest do końca prawda, internet tworzą ludzie. Ale mówiąc o czatach, komunikatorach, portalach społecznościowych to prawda… Nie kręci mnie to zupełnie.
„Z facebookiem jest jak z lodówką” – serio? Ja tak nie mam. Co tam można co 5 minut sprawdzać? To czy ktoś ze znajomych napisał jakiś jedno zdaniowy komentarz na swoim profilu? Albo ile zdobył punktów w grę? Aaalbo może do jakiej znowu akcji się zapisał? Czy jakie słit focie do swojego profilu dodał? Bo trzy pierwsze to mnie szczerze mówiąc zupełnie nie interesują, a punkt czwarty to cóż, na szczęście moi znajomi (i ja im) wysyłają swoje zdjęcia bezpośrednio (nie mówię, że nie z portali, bo niektórzy linkują z n-k na przykład, ale przesyłają mi link, więc nie muszę sprawdzać czy są nowe… bo wiedzą, że zerkam nie częściej niż raz na miesiąc ;D ), z resztą nie mam takiego parcia na zdjęcia, jak już kogoś raz widziałem, to nie mam już tak żeby co chwilę sprawdzać czy nowego nie dodał.
Na czacie to już chyba od dobrych pięciu lat nie byłem (chyba, że liczyć czat, który mam na każdej podstronie jednego serwisu, to tam czasem zerknę co za pierdoły piszą i nawet czasem coś dopiszę, ale to nie tak, żeby siedzieć, nie chciałoby mi się). W poprzedniej notce wspomniane profile – mam kilka i miesiącami nie chce mi się wejść sprawdzić je :P chyba powywalam zdjęcia i niech se tylko tak wiszą…
Ja jestem nastawiony na ludzi w inny sposób: blogi i fora. Czyli raczej na dłuższe, przemyślane, ciekawe wypowiedzi, do których mogę się w podobny, więc dłuższy i przemyślany sposób ustosunkować :) To mój świat, to to co lubię.
Oczywiście gg, to bardzo ważna sprawa dla mnie. Gdyby tak nie było, nie miałbym komórki w GaduAir :P Tak, zasadniczo bez gg też nie wyobrażam sobie życia, właśnie patrzę, że mam ponad 100 kontaktów… (aczkolwiek żeby nie było: z 30 pewnie nigdy ani słowa nie zamieniłem, z 50 od miesięcy nie gadałem, z pozostałej dwudziestki piętnasta to tacy co zamienią kilka słów raz na miesiąc, a w miarę regularnie to może z 5 osób :P ). Tylko, że ja gg włączam zwykle dopiero wieczorem (zawsze przy instalacji odznaczam włączanie przy starcie), co oznacza że pół dnia spędzam przy kompie bez gg. Tyle razy obiecuję sobie, że to zmienię w ustawieniach, żeby się jednak uruchamiało przy starcie, może wtedy będę częściej… ale to bez sensu. Przecież i tak nie odczytam wiadomości przez pół dnia, a zrobię to dopiero wtedy kiedy będzie mi się chciało :P I czy warto robić coś z musu? Jak ja wolę na spokojnie jedno, drugie, trzecie forum, a tam jeszcze coś na blogach… :P A czytam ich (blogów) więcej niż mam tu w linkach, bo linki aktualizuję raz na jakiś czas, a UpdateScanner na bieżąco i skanuje mi je co 6h (no aż takim maniakiem nie jestem żeby co 1h a tak też można ustawić). Po prostu lubię się skupić na tym co piszę na forum, chociaż przede wszystkim to wtedy po prostu szybciej idzie. A czasem zwyczajnie, lubię mieć trochę czasu „dla siebie”. O na przykład napisać poważniejszą notkę na swojego bloga… albo obejrzeć film (wtedy nie lubię jak mi migają statusy). Ale zawsze jestem, zawsze w końcu włączam, a im później włączam tym dłużej siedzę :D bo na gg też mam swoje przyzwyczajenia i też nie jest tak, że jestem wyłącznie poważny co by mogła ta notka sugerować. Ależ potrafię 5 godzin przegadać o rzeczach, które się nawet nie zdarzyły :D i to jest tak fajne, że bez tego też sobie nie wyobrażam ;) a w rozmowach tym najczęściej stawiane emotki to: <milosc> i :D
Na gg można też oczywiście prowadzić ciekawe, długie dyskusje :) więc jest do wszystkiego… o odpowiedniej porze ;) Reasumując… chyba jednak zostawię tak jak jest ;)